Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Donald Trump ogłosił decyzję ws. wyborów prezydenckich. Mówił też o Polsce

Podziel się:

Były prezydent USA Donald Trump zapowiedział w nocy z wtorku na środę (czasu polskiego), że wystartuje w wyborach prezydenckich 2024 r. Jak stwierdził, jego zadaniem będzie wzięcie się za najbardziej skorumpowane siły, jakie można sobie wyobrazić". Zarzucił przy tym urzędującemu Joe Bidenowi, że "prowadzi nas na skraj wojny jądrowej". Wspomniał też o rakiecie, która 16 listopada spadła w miejscowości Przewodów na Lubelszczyźnie.

Donald Trump ogłosił decyzję ws. wyborów prezydenckich. Mówił też o Polsce
Donald Trump ogłosił, że wystartuje w wyborach prezydenckich w 2024 r., a przy okazji uderzył w Joe Bidena, z którym przegrał w 2020 r. (EPA, PAP)

Były prezydent USA Donald Trump, który w 2020 r. przegrał wybory prezydenckie, a do tego odmówił pokojowego przekazania władzy Bidenowi, ogłosił, że w 2024 r. będzie ponownie starał się o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych.

- Dziś ogłaszam moją kandydaturę na prezydenta USA - powiedział Trump podczas wystąpienia w swojej posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie.

Były prezydent USA stwierdził, że Ameryka jest upadającym krajem, a jego zadaniem będzie "wzięcie się za najbardziej skorumpowane i zakorzenione siły, jakie można sobie wyobrazić". Dodał, że to nie jest zadanie dla "polityka, albo konwencjonalnego kandydata".

Donald Trump uderza w Joe Bidena

Republikanin w trakcie swojego wystąpienia zarzucał Joe Bidenowi, że pod jego rządami USA są pośmiewiskiem dla całego świata, o czym świadczy wycofanie się z Afganistanu i wojna w Ukrainie, która - jak stwierdził - nigdy by się nie wydarzyła, gdyby on był prezydentem. Wspomniał przy tym o rakiecie, która spadła we wtorek w miejscowości Przewodów na Lubelszczyźnie.

- Nasi wrogowie mówią o nas z pogardą i śmiechem i drwinami przez te dwa wydarzenia. Ale jest ich dużo więcej. Tylko dzisiaj, rakieta została wysłana, prawdopodobnie przez Rosję, 50 mil w głąb Polski (ok. 80 km, ale faktycznie Przewodów znajduje się ok. 3 km od granicy z Ukrainą - red.). I ludzie całkowicie oszaleli i nie są szczęśliwi - mówił Trump.

Były prezydent USA zarzucił Joe Bidenowi, że "prowadzi nas na skraj wojny nuklearnej, koncepcji niewyobrażalnej zaledwie dwa krótkie lata temu". Przypomnijmy, że na ostatnim spotkaniu głowy Białego Domu z przywódcą Chin Xi Jinpingiem padły deklaracje, że nie może dojść do użycia broni jądrowej w wojnie w Ukrainie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - relacja 2 dzień

Partia Republikańska odwraca się od Trumpa?

Do ogłoszenia Trumpa doszło tuż po nadspodziewanie słabym wyniku jego Partii Republikańskiej i wspieranych przez niego kandydatów w wyborach do Kongresu i władz stanowych. Porażki wybranych przez niego kandydatów w kluczowych stanach sprawiły, że część wspierających go do niedawna polityków Republikanów publicznie zaczęła się od niego odcinać i twierdzić, że nie powinien być kandydatem partii na prezydenta.

Wśród chóru innych krytyków, kongresmen z Alabamy Mo Brooks, który występował z Trumpem podczas wiecu pod Kapitolem 6 stycznia 2021 r., stwierdził w poniedziałek, że jest "nieuczciwy, nielojalny, niekompetentny i nieokrzesany", a jego wybór byłby błędem. Według mediów część działaczy Republikanów próbowała też odwieść Trumpa od ogłaszania swojej kandydatury we wtorek, obawiając się, że zaszkodzi to szansom kandydata partii w drugiej turze wyborów o mandat senatora z Georgii.

Część sondaży opublikowanych po ubiegłotygodniowych wyborach wskazała, że większość wyborców Republikanów woli, by kandydatem na prezydenta był gubernator Florydy Ron DeSantis, który uzyskał reelekcję, pokonując swojego rywala niemal o 20 pkt proc.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP