Nieoficjalnie wspierani przez Iran jemeńscy bojownicy Huti atakują statki przepływające przez cieśninę Bab al-Mandab (Brama Łez) na południu Morza Czerwonego od dłuższego czasu. Ataki nasiliły się jednak wskutek działań izraelskiego wojska w Strefie Gazy. I to o 500 proc. - jak obliczyli eksperci, których cytuje przez saudyjski serwis "Al Arabiya".
Szlak przez Morze Czerwone i Kanał Sueski jest jednym z najważniejszych na świecie i głównym między Azją a Europą. Tymczasem armatorzy wskutek ataków zdecydowali o zawieszeniu żeglugi przez akwen. Wolą nadrobić 14 dni, płynąc wokół Afryki. A koszty takiej podróży, jak podaje "Al Arabiya", są o ok. 1 mln dol. wyższe.
Reuters natomiast informuje, że stawki transportu ładunku z Azji do Europy Północnej wzrosły w tym tygodniu dwukrotnie do ponad 4 tys. dol. za ok. 12-metrowego kontener. "Ceny w transporcie z Azji do Morza Śródziemnego wzrosły do 5175 dol." - pisze agencja. I dodaje, że część armatorów już zapowiedziała dalsze podwyżki w połowie stycznia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ataki Huti na Morzu Czerwonym. Wzrosty cen w sklepach niemal pewne
Eksperci w rozmowie z money.pl tuż po zawieszeniu żeglugi przez Morze Czerwone powiedzieli, że odczują to także Polacy. Ceny towarów, zwłaszcza tych importowanych z Azji, mają wzrosnąć wraz z drożejącym transportem.
Podobnego zdania są Brytyjczycy. Jak prognozuje brytyjski Instytut Eksportu i Handlu Międzynarodowego, zakłócenie dostaw prawdopodobnie doprowadzi do wzrostu cen podstawowych artykułów gospodarstwa domowego, jak ryż, herbata, kawa, mięso i ryby.
Co więcej: "Ataki już opóźniają dostawy produktów przeznaczonych dla wielu firm, ponieważ ze szlaku sueskiego korzystają takie firmy jak IKEA, Walmart i Amazon" - wskazuje Reuters. Spodziewane są też podwyżki cen paliw w Europie, a w szczególności paliwa odrzutowego.
USA wydały ostateczne ostrzeżenie dla bojowników Huti, aby zaprzestali ataków. Stany Zjednoczone zawiązały międzynarodową koalicję, która ma chronić statki przepływające przez Bab al-Mandab. Królewska Marynarka Wojenna Wielkiej Brytanii do ochrony handlu wysłała niszczyciela "Diamond". Okręt wysłała też Francja oraz oczywiście Waszyngton.
Trudno się jednak spodziewać, by bojownicy posłuchali USA. Zapowiedzieli wcześniej, że akcje będą prowadzić, aż Izrael skończy operację w Gazie, gdzie zginęło już ponad 20 tys. osób.