Jak wyjaśnił rzecznik prasowy Prokuratory Okręgowej w Płocku, wspomniane śledztwo, obejmujące art. 296 Kodeksu karnego, czyli wyrządzenie szkody w obrocie gospodarczym, zostało podjęte we wrześniu 2024 r. z polecenia Prokuratury Krajowej.
Prokurator Bartosz Maliszewski dodał, że śledztwo dotyczy "działania na szkodę spółki przez zarząd" i obecnie toczy się w sprawie, a zatem nikomu nie przedstawiono zarzutów.
- Aktualnie to bardzo wstępny etap postępowania. Planowane są dopiero czynności - zaznaczył rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej,
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledczy badają darowiznę Orlenu dla Watykanu
Czego dotyczy sprawa? W maju 2020 r. Orlen informował, że przekazał do Watykanu i Urzędu Dobroczynności Apostolskiej środki ochrony niezbędne do walki z pandemią COVID-19. Koncern zapowiadał, że darowizna trafi do najbardziej potrzebujących, którzy znajdowali się wówczas pod opieką kardynała Konrada Krajewskiego, czyli jałmużnika papieskiego.
Orlen - za prezesury Daniela Obajtka - zapewniał, że dzięki przekazanej pomocy "instytucja, na której czele stoi jałmużnik papieski, będzie mogła wesprzeć najbardziej narażonych na kontakt z pandemią", bo środki ochrony otrzymają m.in. jednostki Żandarmerii Watykańskiej, Gwardia Szwajcarska, a także bezdomni, migranci oraz pacjenci domu opieki.
Koncern wyliczał do tego, że przekazał 705 tys. masek jednorazowych, 30 tys. masek polskiej firmy Brubeck, 3,6 tys. sztuk płynu do dezynfekcji rąk o pojemności 5 litrów, 3,2 tys. sztuk płynu do dezynfekcji powierzchni o pojemności 5 litrów oraz 10 tys. kombinezonów ochronnych.
Orlen argumentował przy tym, że "udzielone wsparcie w postaci środków ochrony to przede wszystkim wyraz społecznej odpowiedzialności międzynarodowego koncernu w obliczu pandemii". Wskazywał również, że wcześniej wysłał środki ochrony osobistej na Litwę, na potrzeby litewskiego rządu oraz najbardziej potrzebujących instytucji.