Część kandydatów na przyszłego prezydenta Polski wykorzystało sobotę (7 grudnia), aby zaprezentować się wyborcom. Konwencję mieli Rafał Trzaskowski (KO), Szymon Hołownia (Polska 2050) oraz popierany przez PiS dr Karol Nawrocki.
Prezes IPN z wyborcami spotkał się w Lublinie. Pytany został m.in. o koniec negocjacji między Unią Europejską a Mercosurem. Chodzi o wolny (chociaż z ograniczeniami) handel między UE a organizacją, zrzeszającą Argentynę, Brazylię, Boliwię, Paragwaj i Urugwaj.
- Jestem przeciwko Mercosur i podpisanie tej relacji Unii Europejskiej z państwami Ameryki Południowej, bowiem jest to nieuczciwa konkurencja. Wiemy, że w Ameryce Południowej są zupełnie inne rygory odnoszące się do rolnictwa - powiedział Karo Nawrocki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Umowa odnosi się przede wszystkim do wołowiny, ale odnosi się też do pewnej stałej tendencji w UE. Wiemy, że silnik UE, czyli państwo niemieckie ma swoje, narodowe interesy w Ameryce Południowej, wiążące się z eksportem swoich produktów motoryzacyjnych, technologicznych, dlatego tak zdecydowanie zapędza całą UE do podpisania umowy z Mercosur, która jest niekorzystna dla polskich rolników. Stąd stworzenie większości blokującej będzie moim zobowiązaniem - podskreślił.
Pytania o stopy procentowe i CPK
Karol Nawrocki wypowiedział się również m.in. na kwestię budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Stwierdził, że inwestycja jest potrzebna, dodając, że Polska istnieje tylko wtedy, gdy jest wielka.
Kandydat popierany przez PiS odniósł się do słów Rafała Trzaskowskiego, który na konwencji w Gliwicach wezwał prof. Adama Glapińskiego, przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej oraz prezesa NBP do obniżenia stóp procentowych.
Podobnie jak szef banku przypomniał, że zasiadająca w RPP prof. Joanna Tyrowicz, którą powołał Senat w większości złożony z senatorów partii politycznych, stanowiących obecnie większość w Sejmie, konsekwentnie domaga się podwyżek stóp, aby szybciej dojść do celu inflacyjnego.
Nawrocki dodał, że jest świadom - jak zaznaczył - iż wyborcy Konfederacji oczekują prostych i klarownych podatków, które dadzą firmom możliwość rozwoju. - Szczególnie mali przedsiębiorcy zostali w ostatniej kampanii wyborczej oszukani przez obecną koalicję - stwierdził, podając za przykład kwotę wolną od podatku.
Według niego nie dość, że państwo nie pomaga swoim systemem podatkowym, to – jak ocenił - jeszcze zaczyna przeszkadzać. - A gdy przychodzi kryzys, to już zupełnie nie pomaga i o drobnych przedsiębiorcach zapomina - powiedział.