Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Miliony Polaków w niepewności. Cisza ws. obietnicy. O tyle mogą wzrosnąć rachunki

953
Podziel się:

Rząd chce przedłużyć mechanizmy, mające uchronić Polaków przed skokowymi podwyżkami cen prądu, ale konkretów nie widać. Międzyresortowe negocjacje trwają, a do końca roku zostały tylko nieco ponad dwa miesiące. Jeśli rządzący nie zrealizują obietnicy, rachunki wzrosną. Oto szacunkowe kwoty.

Miliony Polaków w niepewności. Cisza ws. obietnicy. O tyle mogą wzrosnąć rachunki
Rząd wciąż nie porozumiał się co kształtu przedłużenia mechanizmów wsparcia (Agencja Wyborcza.pl, Kuba Atys)

Wciąż nie wiemy, jaki kształt przyjmie rządowe wsparcie odbiorców prądu w zakresie cen energii. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowuje analizy i czeka na decyzję Ministerstwem Finansów. Szacunkowy koszt osłon to 4,4 mld zł na rok. Negocjacje się przeciągają. Politycy koalicji zapewniają, że rząd zaproponuje wsparcie.

Miłosz Motyka, wiceszef MKiŚ, przekonywał w rozmowie z money.pl, że rząd w tej sprawie "zachowa się odpowiedzialnie" i "stosownie do cen na rynku".

Dzisiaj widzimy zasadność mechanizmu utrzymania ceny maksymalnej i wsparcia Polaków bonem energetycznym - podkreślał w udzielonym nam wywiadzie wiceminister Motyka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kamienie milowe dla krajów UE. Eksperci szczerze o Zielonym Ładzie

W ubiegły czwartek potwierdziła to również minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, zaznaczając jednak, że o tym, jak będzie wyglądać wsparcie w 2025 r., "będzie można powiedzieć po przyjęciu budżetu państwa". Przypomnijmy tylko, że budżet państwa musi trafić do podpisu prezydenta do końca stycznia.

- Pieniądze, które zostały zabezpieczone na ten cel w projekcie budżetu państwa, są dalej bezpieczne, mimo wystąpienia różnych niespodziewanych zdarzeń, m.in. konieczności wsparcia odbudowy po powodzi - przekonywała Hennig-Kloska. Jednak projekt budżetu, omawiany w miniony czwartek w Sejmie, przewiduje na zamrożenie cen 2 mld zł, a więc niecałą połowę potrzebnej kwoty.

Rachunki i tak będą wyższe

Jak przekazuje resort klimatu, w przyszłym roku bezpośredniego wsparcia będzie potrzebować ponad 2 mln osób. Wskazują na to dane dotyczące bonu energetycznego, czyli jednorazowego świadczenia osłonowego, przewidzianego dla gospodarstw domowych o niższych dochodach. Osłoną są objęci również inni tzw. wrażliwi odbiorcy, a więc np. samorządy, spółdzielnie mieszkaniowe, szkoły, żłobki, szpitale oraz małe i średnie firmy. Płacą oni obecnie maksymalną cenę 693 zł za MWh.

Od 1 lipca obowiązuje cena maksymalna za energię elektryczną dla gospodarstw domowych - 500 zł za MWh netto, bez względu na zużycie energii. Jednak zgodnie z ustawą, wsparcie jest przewidziane tylko do końca 2024 r.

Tymczasem już wiemy, że przyszłoroczne rachunki wzrosną przez powrót tzw. opłaty mocowej, z której finansowane ma być bezpieczeństwo i stabilność sieci energetycznej.

Jak poinformował Urząd Regulacji Energetyki, od 1 stycznia 2025 r. w rachunkach gospodarstw domowych ponownie pojawi się opłata, która dla przeciętnego odbiorcy w gospodarstwie domowym wyniesie około 11,44 zł netto miesięcznie.

Łukasz Czekała, prezes firmy Optimal Energy, tłumaczy, że obecny koszt zakupu prądu przez gospodarstwa domowe po 1 lipca 2024 do końca roku wynosi ok. 1,18 zł za 1 kWh. Przy tej kwocie za model do wyliczenia posłużyła nam taryfa G11 i roczne zużycie 2000 kWh oraz stawki brutto z akcyzą i VAT-em.

Co mieści się w tej cenie?

56 gr/kWh dystrybucji i 62 gr/kWh związane z zakupem prądu. Dla doprecyzowania, idąc dalej, w 62 groszach za 1 kWh związanych z zakupem prądu mamy 50 gr (500 zł/MWh ceny maksymalnej) - do tego trzeba doliczyć 5 zł/MWh akcyzy i VAT 23 proc. - wyjaśnia Czekała.

Bez mrożenia rachunki wzrosną o 15 proc.

Sprawdźmy jednak, co w przypadku, kiedy rząd "nie dowiózłby" zapowiadanej obietnicy. Jak zmienią się nasze rachunki, w sytuacji, kiedy ceny maksymalne nie są przedłużane, a odbiorcy końcowi będą mogli być rozliczani po cenach z taryf zatwierdzonych przez prezesa URE do końca 2025 roku?

Jak szacuje Łukasz Czekała, na cenę będą składać się trzy kluczowe czynniki:

  • wzrost części związanej z zakupem prądu: 0,505 zł/kWh netto z akcyzą, ale bez VAT-u na 0,627 zł/kWh netto z akcyzą, ale bez VAT-u;
  • taryfy dystrybucyjne są zatwierdzone do 31.12.2024 roku i nie wiemy, na jakim poziomie zostaną zatwierdzone na roku 2025;
  • z informacji podanych przez Prezesa URE, wrócić ma tzw. opłata mocowa, wchodząca w skład opłat dystrybucyjnych. W zależności od rocznego zużycia prądu są to różne stawki, ale dla naszego przykładu ze zużyciem 2000 kWh rocznie będzie to miesięczny wzrost rachunku o 13 zł miesięcznie brutto.


- Finalnie obecnie jest jeszcze dużo znaków zapytania - zaznacza w rozmowie z money.pl prezes Optimal Energy. Dla uproszczenia nie poruszamy kwestii wysokości bonu energetycznego, którego wypłacenie obniża koszty zakupu energii, bo wysokość bonu zależy od kilku czynników.

Jeśli jednak założymy powrót opłaty mocowej, rozliczanie sprzedaży prądu po stawkach z taryfy na rok 2025 i niewielki wzrost opłat dystrybucyjnych na poziomie 3 proc. to finalnie zamiast 1,18 zł/kWh powinniśmy zapłacić ok. 1,36 zł/kWh, czyli ok 15 proc. więcej niż obecnie - wylicza Czekała.

Przyjrzyjmy się więc raz jeszcze naszemu modelowemu rachunkowi gospodarstwa domowego, które zużywa 2000 kWh rocznie, gdzie dotychczasowy roczny bilans wynosił 2360 zł, a po podzieleniu przez 12 miesięcy średnio do zapłacenia domownicy mieli kwotę 196,66 zł.

Posiłkując się szacunkami Optimal Energy, łatwo wyliczyć, że bez osłon roczne koszty energii wzrastają do 2726 zł, w przeliczeniu na miesiąc będzie to natomiast średnio 226,66 zł. Nowy rachunek miesięczny wrósłby więc średnio o 30 zł.

To oczywiście ostrożne szacunki zakładające, że rządowe zapowiedzi dotyczące ceny maksymalnej nie zostałyby zrealizowane. Minister Paulina Hennig-Kloska zapewnia, że osłony energetyczne w przyszłym roku będą przedłużone. W dłuższe perspektywie jednak rząd będzie się z nich stopniowo wycofywał.

W przyjętym 8 października przez rząd "Średniookresowym planie budżetowo-strukturalnym na lata 2025-2028" założono scenariusz dopuszczający 15 proc. wzrost regulowanych taryf dla odbiorców końcowych w 2025 r., założono również "ograniczanie działań ochronnych ograniczających skutki wzrostu cen energii".

Przemysław Ciszak, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(953)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Lekasz
wczoraj
Pizzeria w Jogodnie otrzymala status czlonka ZBoWiD.(Zwiazek Bojownikow o Wolnosc i Demokracje)
scooby d.
wczoraj
Połowa ceny prądu to ETS, nasza gospodarka tego nie wytrzyma. A Tusk zgodził się też na ETS2.
Pis do wora
2 dni temu
Rudak przyjmie każdą ilość Aut od bezdomnych I termy też jeśli mu państwo zbuduje na własność bo gdzieś trzeba wodować pasibrzuchy .ogrzewane wunglem.z Rosji
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Polak
2 dni temu
Przecież to budżet pisowski. A wy tęsknicie za pisem? Charakterystyka prawdziwych patriotów: daj daj daj, jak mewy na molo. Kto okrada Polskę? Misie wydaje że „dajdaje”.
Energetyka
2 dni temu
Za sabotaż w energetyce wiatrowej w każdej gminie,w ciągu ostatnich 8 lat Sąd karny nad pisowcami I ziobrystami I więzienie im!
München
2 dni temu
TERAZ WYCHODZA SKUTKI PISU.TAK ZADLUZYL KRAJ ZE NASTEPNE 30 LAT BEDZIE SPLACANE
NAJNOWSZE KOMENTARZE (953)
MAX
6 godz. temu
O tyle Miliony Polaków w niepewności. Cisza ws. obietnicy. O tyle mogą wzrosnąć rachunki mogą wzrosnąć rachunki. Naprawdę uwierzyliście temu niemieckiemu sprzedawczykowi ??
klara
6 godz. temu
Nie wiem czy wszyscy wiedzą ale w tym dziwnym kraju zwanym Polska jesteśmy okradani i co najgorsze pasuje nam to.
Xxx
7 godz. temu
Na wyborach prezydenckich głosujcie przeciw PO KO. Nie ważne na kogo.
Zdziwiony Kar...
8 godz. temu
Dziwne to, coraz więcej wiatraków do mielenia ptaków, coraz więcej fotowoltaiki a rachunki za prąd coraz większe
Pan z KO-PO
8 godz. temu
No i dobrze, niech rachunki za prąd wzrosną i o 1000% trzeba ratować planetę, a pospulstwio niech siedzi w swoich norach przy świeczkach ale trzeba ich też obciążyć kosztami za spalanie świec i wydzielanie trójących gazów czyli ETS 3, JA jestem BOGATY i mnie stać na wszystko.
...
Następna strona