Inflacja bazowa w Polsce wznosi się na wyżyny i - póki co - nie chce się zatrzymać. W czerwcu pisaliśmy, że osiągnęła rekordowy pułap 9,1 proc. Od tego momentu wciąż jednak rośnie. W lipcu osiągnęła poziom 9,3 proc., a w sierpniu, jak podał właśnie NBP, wyniosła 9,9 proc.
Dodajmy, że inflacja bazowa to inflacja z wyłączeniem cen energii i żywności, które uważa się za pozostające poza obszarem wpływu polityki banku centralnego. Ceny energii (w tym paliw) są ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym
Wzrost widać również w przypadku inflacji po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) - z 15,9 proc. w lipcu do 16,7 proc. w sierpniu. Natomiast inflacja po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła w minionym miesiącu 12,6 proc. wobec lipcowego wyniku - 11,7 proc.
Ostateczne dane dot. sierpniowej inflacji
Przypomnijmy, że inflacja CPI - wraz z cenami energii, żywności itd. - w sierpniu 2022 r. według ostatecznego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego wyniosła 16,1 proc. rok do roku, a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosła o 0,8 proc. Inflacja jest najwyższa od marca 1997 r., kiedy wyniosła 16,6 proc.
GUS podaje, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2021 r. wzrosły o 16,1 proc. (przy wzroście cen towarów o 17,5 proc. i usług o 11,8 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 0,8 proc. (w tym towarów o 0,8 proc. i usług o 0,7 proc.).
Szczególnie szybko w górę idą ceny żywności i napojów (17,5 proc. rok do roku), koszty utrzymania mieszkania i rachunki za energię (27,4 proc.) oraz transportu – 19,5 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezes NBP prognozuje obniżenie inflacji w 2023 r.
Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego, 8 września na konferencji prasowej powiedział, że wakacje "prawdopodobnie były punktem zwrotnym", po którym inflacja powinna maleć. Jeśli nie dojdzie do "niespodziewanych czynników", na które Rada Polityki Pieniężnej nie ma wpływu.
- Przy utrzymaniu Tarczy Antyinflacyjnej i braku podwyżek cen regulowanych CPI na koniec 2023 r. spadnie do ok. 3 proc. - powiedział Glapiński, podkreślając jednak, że będzie to bardzo trudne do osiągnięcia.
Bardziej ostrożnym scenariuszem przedstawionym przez prezesa NBP jest zejście inflacji do poziomu 6-7 proc. w trzecim lub czwartym kwartale 2023 r. Pojawi się wówczas przestrzeń, jak mówił szef banku centralnego, na obniżkę stóp procentowych.