"Od dziś korki w Klikuszowej przechodzą do przeszłości" - ogłosił w piątek (30 sierpnia) krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, otwierając 16 km nowej Zakopianki między Rdzawką a Nowym Targiem.
Jak sytuacja wygląda w praktyce? Nawigacja Google Maps pokazuje, że podróż z Zakopanego do obwodnicy Krakowa, a konkretnie do wjazdu na autostradę A4 (97,4 km) trwa niecałą 1 godz. 40 min. Rzecz w tym, że pokonać tę trasę można o blisko 50 min krócej. Kierowcy jednak z tej możliwości nie korzystają, jak money.pl dowiedział się od GDDKiA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Korków na nowej Zakopiance brak, ale nie chwalmy dnia przed zachodem
Kacper Michna, rzecznik krakowskiego oddziału GDDKiA w rozmowie z money.pl podaje, że czas przejazdu między Nowym Targiem a wjazdem na autostradę A4 pod Krakowem zajmuje 56 min (stan na godz. 14), ale jeśli wybierze się nową Zakopiankę. Trzeba jednak być czujnym, bo nawigacja Google prowadzi na starą trasę (na poniższej mapie).
Zdezorientowani kierowcy dzwonią teraz do centrali GDDKiA. Nie ma jednak innej rady, jak zaufać znakom drogowym kierującym na drogę krajową nr 47, a nie nawigacji, która nie nadążyła z aktualizacją map. Dodajmy, że obecnie nowa Zakopianka Nowy Targ - Rdzawka wygląda, jak niżej.
- W sobotę i w niedzielę ruch odbywa się bez problemów - zaznacza jednak w rozmowie z money.pl rzecznik krakowskiego oddziału GDDKiA. Ocenia, że jeśli chodzi o wydostawanie się z Podhala, to widać "ogromne postępy". Dodaje, że przy umiarkowanym ruchu trasę Kraków - Zakopane pokonywało się o ok. 40 minut dłużej, niż dzisiaj. W najgorszych dniach podróż starą trasą zajmowała nawet 5 godzin.
Nie tylko wąskie gardła, ale i sami kierowcy powodują korki
O ile zmotoryzowani mogą być raczej spokojni o to, że dwujezdniową nową Zakopianką z dwoma pasami w obu kierunkach pojadą bez większych przeszkód, nawet w przypadku jakiegoś zdarzenia drogowego, inaczej sytuacja wygląda na elementach starej trasy Kraków - Zakopane.
Kacper Michna uprzedza, że na wąskie gardła, np. światła w Libertowie. Dodajmy, że utrudnień można spodziewać się także ewentualnie na odcinku Nowy Targ - Zakopane, ponieważ jego przebudowa, poprawiająca przepustowość, jest dopiero przygotowywana. Tą częścią nowej Zakopianki, z lewo- i prawoskrętami, kierowcy pojada najszybciej na początku lat 30.
Dlatego, pamiętając, że dzień powinno się chwalić dopiero po zachodzie słońca, kierowcy muszą mieć świadomość, iż sytuacja może się szybko zmienić np. wskutek kolizji, więc nie warto zwlekać z wyruszeniem w podróż powrotną.
Kierowcy przekonali się o tym 30 sierpnia. W Szaflarach, czyli przed nową drogą, doszło do wypadku motocykla i dwóch samochodów osobowych. Natychmiast zaczęły tworzyć się gigantyczne korki.
Kierowcy jeżdżą po placu budowy
Nowa Zakopianka między Rdzawką a Nowym Targiem - zaznaczmy - nie jest drogą ekspresową. Trzeba zwracać uwagę na ograniczenia prędkości, o których informują znaki. Zaznaczmy, że inwestycja jeszcze całkowicie się nie zakończyła, dlatego na trasie obowiązywać przez pewien czas będzie wyśrubowany limit do 70 km/h.
Na trasie powstało 27 obiektów, z czego 12 jest długich na ponad 100 m. Najdłuższe estakady zlokalizowane są - jak pisaliśmy - w Lasku (687 m) i przed węzłem Nowy Targ Zachód (527 m).
W ramach inwestycji powstały cztery węzły: Obidowa, Klikuszowa, Nowy Targ Zachód i Nowy Targ Południe. Od piątku cała droga między stolicami Małopolski i Podhala jest dwujezdniowa i dwupasmowa.
Inwestycja jest realizowana ze środków budżetu państwa. Wartość kontraktu to prawie 995 mln zł. Wykonawcą jest firma Intercor. Drogę oddano z opóźnieniem, ale GDDKiA wyjaśniała, że to efekt długich i srogich zim na Podhalu, a nie są to warunki sprzyjające pracom budowlanym.
Jacek Losik, dziennikarz money.pl