- Ceny artykułów spożywczych, rachunków za energię i mieszkań eksplodują. Ludzie naprawdę walczą, by związać koniec z końcem. Nie mamy czasu do stracenia, praca musi się znowu opłacać. Ta dyrektywa wyznacza standardy tego, jak powinna wyglądać odpowiednia płaca minimalna. Jednocześnie dajemy impuls do negocjacji zbiorowych, czyli więcej pracowników będzie lepiej chronionych - powiedziała sprawozdawca projektu Agnes Jongerius (S&D).
Decyzja europosłów ws. wynagrodzenia minimalnego. Co zmieni?
Nowa dyrektywa będzie mieć zastosowanie do wszystkich pracowników w UE, którzy są związani umową o pracę lub pozostają w stosunku pracy. Wynika z niej, że to państwa członkowskie ustalają wysokość minimalnego wynagrodzenia. Będą one jednak musiały zagwarantować, że zapewni ono pracownikom godne życie, przy uwzględnieniu kosztów utrzymania oraz ogólnego poziomu pensji.
Aby ocenić "adekwatność" dotychczasowego ustawowego wynagrodzenia minimalnego, państwa członkowskie mogą określić krajowy koszyk towarów i usług na podstawie cen rzeczywistych. Mogą też ustalić je na poziomie 60 proc. mediany wynagrodzeń brutto lub 50 proc. średniego wynagrodzenia brutto.
Co ważne, państwa członkowskie, w których minimalne wynagrodzenie gwarantuje się wyłącznie w drodze negocjacji zbiorowych, nie będą musiały wprowadzić ustawowej pensji najniższej. Nie będą też musiały zapewnić powszechnego stosowania przepisów dyrektywy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Parlament Europejski stawia na negocjacje zbiorowe
Zdaniem PE, negocjacje zbiorowe na poziomie sektorowym i międzybranżowym są ważnym czynnikiem ustalania adekwatnych najniższych pensji. Dlatego należy je wspierać i promować na podstawie przepisów, które 14 września przyjęli europosłowie.
Kraje, w których mniej niż 80 proc. pracowników jest objętych negocjacjami zbiorowymi, będą musiały we współpracy z partnerami społecznymi określić plan działania, aby objąć tymi negocjacjami większą liczbę pracowników.
Istotne jest, że dyrektywa przewiduje, iż państwa członkowskie UE wprowadzą system egzekwowania przepisów. Ma on obejmować wiarygodny monitoring oraz kontrole i inspekcje w terenie. W ten sposób będzie można m.in. walczyć z nadużyciami w postaci podwykonawstwa, fikcyjnego samozatrudnienia, nierejestrowanymi nadgodzinami oraz wzrostem intensywności pracy.
Dwa lata na wprowadzenie nowych przepisów ws. najniższej pensji krajowej
Oczekuje się, że Rada we wrześniu oficjalnie zatwierdzi porozumienie. Państwa UE będą wtedy miały dwa lata na wykonanie dyrektywy.
Najwyższe wynagrodzenie minimalne obowiązuje w Luksemburgu, Irlandii i Niemczech, zaś najniższe w Bułgarii, Estonii i na Łotwie. W UE w 21 spośród 27 krajów obowiązuje ustawowe wynagrodzenie minimalne, natomiast w pozostałych sześciu (Austrii, Danii, Finlandii, Szwecji, Włoszech i na Cyprze) poziom wynagrodzenia ustala się w drodze negocjacji zbiorowych.
Polski rząd we wtorek (13 września) przyjął rozporządzenie dot. wzrostu wynagrodzenia minimalnego w kraju. Rekordowego i dwukrotnego. Z początkiem 2023 r. najniższa pensja w Polsce wzrośnie o blisko 500 zł do 3490 zł brutto. W lipcu podniesie się o kolejne 110 zł do 3600 zł brutto.