Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Pokolenie Z nie potrzebuje własnego samochodu. Wystarczy im miejsce na tylnej kanapie

44
Podziel się:

Przedstawiciele pokolenia Z niechętnie siadają za kierownicą, nawet jeżeli mają prawo jazdy – wynika z raportu firmy BlaBlaCar. Młodym do zaspokojenia ich potrzeb w pełni wystarcza miejsce na tylnym fotelu.

Pokolenie Z nie potrzebuje własnego samochodu. Wystarczy im miejsce na tylnej kanapie
Pokolenie Z nie potrzebuje własnego samochodu. Wystarczy, że uda im się znaleźć transport do celu (zdj. ilustracyjne) (Getty Images, urbazon)

Z raportu firmy BlaBlaCar "Zero Empty Seats" wynika, że prawie dwie trzecie korzystających z aplikacji do wspólnych przejazdów ma prawo jazdy, ale na co dzień z niego nie korzysta. Natomiast 28 proc. w ogóle go nie wyrobiło.

Presja społeczna na jeżdżenie samochodem nie jest już taka jak jeszcze kilka lat temu. Nie każdy lubi, chce i musi jeździć, dlatego trend zmniejszającej się liczby kierowców obserwujemy coraz powszechniej – "zetki" po prostu powiedziały o tym na głos – stwierdził Olgierd Szyłejko, country manager BlaBlaCar w Polsce, cytowany w komunikacie.

"Zetki" nie spieszą się z wyrobieniem prawa jazdy

Na dowód tej tezy firma przywołuje statystyki. Wynika z nich, że w 2022 r. urzędy wydały o ponad 40 tys. mniej praw jazdy niż przed rokiem. Jeszcze większa różnica jest przy porównaniu z rekordowym 2016 r., w porównaniu z nim w zeszłym roku wydano o ponad 120 tys. mniej dokumentów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 20.03 Program Money.pl | Quiet quitting i bare minimum Monday. Pokolenie Z stawia granice

Choć jest kilka przyczyn takiego stanu rzeczy, to jedną z kluczowych jest zmiana podejścia do własności młodego pokolenia. Dla nich posiadanie samochodu nie jest dziś największym wskaźnikiem sukcesu czy wartości, co cechowało przedstawicieli starszych pokoleń.

Jeszcze cztery lata temu połowa Polaków utożsamiała samochód z wyższym statusem społecznym właściciela. Dziś jednak w dorosłość wchodzą osoby o niewielkich oszczędnościach, dla których wizja zakupu własnego pojazdu to odległa przyszłość.

Ciekawostką dla niektórych może być fakt, że wiele "zetek" po prostu… lubi podróżować jako pasażerowie. Dzięki takim wspólnym przejazdom kierowca się nie nudzi, a pasażer może odpocząć. W sieci powstał nawet specjalny termin – "passenger princess". Opatrzone tym tagiem materiały na TikToku wyświetlono dotąd aż 845 mln razy, a rolki na Instagramie o tej tematyce biją rekordy popularności – zauważył Olgierd Szyłejko.

"Zetki" wolą wydawać pieniądze na inne rzeczy

Pokolenie Z woli bowiem wydawać pieniądze np. na podróże czy wyjazdy na koncerty. Badanie Kantara "Global Download on Gen Z" z 2021 r. wskazuje, że obecnie już trzech na czterech ankietowanych z generacji Z deklaruje, że zamiast dóbr materialnych szuka raczej "nowych doświadczeń i wrażeń".

W money.pl szeroko opisywaliśmy zmianę konsumpcji wśród młodych. Zwrot w podejściu do dóbr trwałych widać już od czasów nadejścia millenialsów.

Pokolenia baby boomerów i X niejako zachłysnęły się kapitalizmem i wydawały dużo na przedmioty. Natomiast pokolenie millenialsów (lub pokolenia Y) zrobiło zwrot i zaczęło wydawać więcej na doświadczenia. Kupują takie usługi jak np. kolacja w ciemności czy kursy kulinarne. Niekoniecznie wybierają też oferty all inclusive na wakacje. Ważniejsze dla nich jest, by znaleźć ładne miejsce i zrobić tam fotki na Instagrama – opowiadał nam dr Michał Lutostański, socjolog z Instytutu Zarządzania Wartością Szkoły Głównej Handlowej, Strategy Business Director w Kantar Polska i wiceprezes Polskiego Towarzystwa Badaczy Rynku i Opinii.

BlaBlaCar dodał, że do zmiany podejścia młodych mogą zachęcać też obecne warunki ekonomiczne. Obecne ceny paliwa, samochodów (również używanych), części zamiennych ani samych kursów czy egzaminów na prawo jazdy, które z roku na rok rosną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
Adam
rok temu
Super życie. Być niewolnikiem korporacji i rządu. Nie mieć nic na własność. Kiedyś na taką osobę mówiło się gołodupiec :)
Usuhd
rok temu
Buhaha Zetki są rozpieszczone i tyle. Rodzice wszędzie podwozili stąd to zamiłowanie do tylnej kanapy. Generalnie jest to zepsute pokolenie które miało się rozwijać aby mieć lepiej od swoich rodziców. Niestety człowiek od małego musi być uczony pracowania, pomagania idt. To pokolenie zafunduje własnym rodzicą eutanazje na koszt państwa jak system emerytalny będzie niewydolny.
JAJA
rok temu
nam wbijali do głów " nie ma wolności bez solidarności" ale prawda jest inna " nie ma wolności bez własności" i to sobie zapamiętać.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
Sssss
rok temu
Cóż, teraz dorośli ludzie z niżu demograficznego, jest po prostu mniej ludzi, którzy mogą je robić, stąd mniej praw jazdy.
Zygmunt
rok temu
Ja już 25 lat temu czułem, że ludzie żyją zbyt konsumpcyjnie i to doprowadzi do katastrofy i dopiero to pokolenie ma tego świadomość.
Fun
rok temu
Generalnie samochód to skarbonka bez dna, lepiej przeznaczyć środki na potrzebniejsze rzeczy.
Dziwne
rok temu
Jeżeli wszyscy by tak do tego podeszli to kto będzie miał samochód i będzie kierowcą? Czyjś ten tylni fotel musi być. Chyba że autor artykułu jako przykład wziął tylko jakieś dwie dzielnice Warszawy, gdzie jest metro, autobus, pociąg, Uber i taxi. Prawda jest taka że obecnie młody człowiek w mieście ma tyle opcji dojazdu, że auto mu nie potrzebne. My w ich wieku kupowaliśmy gruza za 3000, bo nie było wyjścia. Założą rodzinę, czy wyprowadzą sie z maista to i samochód kupią, po co im on teraz, żeby stał pod blokiem i generował koszty?
Młody
rok temu
Nie ma to jak bezkrytycznie opierać się na pseudo wartościach ludzi podobnych do Szwaba. Zamiast mieć swoje zdanie opierają się na cudzym. Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy oto pokolenie Z które wzięło sobie to do serca na 200%
...
Następna strona