Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Polak zaczyna zarabiać w połowie życia. W młodości bieduje, na starość ma ciut więcej

131
Podziel się:

Masz 20 lat i niewiele zarabiasz? Nie martw się. Najwyższe dochody jeszcze na ciebie czekają. Masz 45 lat i zarabiasz dobrze? W przyszłości może być gorzej - wynika z danych Ministerstwa Finansów.

Praca najbardziej opłaca się dzisiejszym 40-45 latkom. Dostają najwięcej
Praca najbardziej opłaca się dzisiejszym 40-45 latkom. Dostają najwięcej (Wikimedia Commons CC0)

Dochody 20-latka? Średnio nie więcej niż 10 - 12 tys. zł w ciągu roku. W ciągu miesiąca to często mniej niż tysiąc złotych brutto. Na rękę wychodzi jeszcze mniej.

Dochody roczne seniora? 70-latkowie w tej chwili mogą liczyć mniej więcej na 30 tys. zł brutto. To około 2,6 tys. zł co miesiąc. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, finansowe szczyty Polacy osiągają pomiędzy 40. a 45. rokiem życia. To właśnie ta grupa zarabia najwięcej.

W tym wieku - według szacunków money.pl - pracujący mają średnio około 61 tys. zł brutto do dyspozycji w ciągu roku. Na miesiąc to około 5 tys. zł brutto. Jednak im starsi są Polacy, tym mniejsze mają dochody. Dzisiejsi 55-latkowie do dyspozycji mają w ciągu roku około 50 tys. zł brutto.

Zobacz także: Zobacz także: Zobacz także: Luka CIT. Efekty działań rządu będą znane w drugiej połowie roku

Co ciekawe, w zdecydowanie lepszej sytuacji od młodych są… seniorzy. 70-latek w ciągu roku ma dochód wyższy niż dzisiejszy 25-latek. I to o około 2 tys. zł brutto. Dzisiejsze dochody 25-latków są identyczne jak dzisiejsze dochody 75-latków.

Tak wynika z raportu Ministerstwa Finansów, który porównuje dochody Polaków w całym kraju. Opracowanie Ministerstwa Finansów wykorzystuje bazę danych resortu oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Punktem wyjścia są zbiory deklaracji podatkowych milionów Polaków. Twórcy raportu - Paweł Chrostek, Justyna Klejdysz, Dominik Korniluk oraz Marek Skawiński - korzystali z danych za 2016 roku.

W money.pl na tej podstawie postanowiliśmy przeprowadzić dalsze szacunki - wyniki z tamtego okresu powiększyliśmy o roczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń (według Głównego Urzędu Statystycznego). W 2017 roku było to 5,54 proc., w ubiegłym roku - 7,34 proc. I tak powstała mapa dochodów Polaków.

Co istotne, nie uwzględnialiśmy inflacji, czyli tzw. realnego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń. Wtedy wynik byłby nieco niższy. Realny wzrost (w porównaniu do 2017 r. osiągnął poziom 5,3 proc. To stanowi wartość większą niż rok wcześniej - czyli 3,4 proc.

Co istotne, resort finansów podaje zarobki brutto - nie uwzględnia różnych form zatrudnienia, a zatem podatków. Dlatego nasze wyliczenia również wskazują na kwoty dochodu brutto. Należy pamiętać, że w przypadku średniej z danych podatkowych uwzględnieni są też ci, którzy mają zerowe dochody.

- By rzeczywiście móc opisywać całe społeczeństwo musielibyśmy do tego zestawienia doszacować szarą strefę, poziom dochodów wyprowadzanych do rajów podatkowych przez bogate jednostki, a także rolników, którzy w powszechnym systemie podatkowym nie biorą udziału - zastrzega w rozmowie z money.pl Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że nie każde województwo w kraju pozwala na duże dochody. Najwięcej można dostać w Mazowieckiem - średnio ponad 52 tys. zł. Nieco mniej zarabia się w województwach dolnośląskim i pomorskim. Tutaj można liczyć na dochód w wysokości około 43 tys. zł w ciągu roku. Podobnie zarabia się w województwie śląskim.

Dochód powyżej 40 tys. zł w ciągu roku można osiągnąć jeszcze tylko w województwach: małopolskim i wielkopolskim. Pozostała część kraju? To już zdecydowanie gorsze wyniki. Momentami nawet o kilkanaście tysięcy złotych gorsze.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(131)
WYRÓŻNIONE
Jan
6 lat temu
Po co kwoty brutto? W sklepie nie kupujemy za wypłatę brutto.
Gość
6 lat temu
Najważniejsze, że 41 letni emeryci mundurowi maja się dobrze.
Jaco68
6 lat temu
Ja mam 51 lat, zawód kierowca w transporcie międzynarodowym, zachodnia Polska, zarabiam 11 000 na rękę, żona nauczycielka 3500, troje dzieci. Czy to dużo? Dwójka starszych studiuje w dużych miastach, na każde z nich miesięcznie idzie co najmniej 1500 zł, inne koszty życia też około 3-4 tysięcy, ale zawsze z dochodu coś zostaje. Tylko jakim kosztem to wszystko? Długa rozłąka z bliskimi, stres, etc. W Polsce można przyzwoicie zarabiać poza wielkimi miastami, ale zawsze wiąże się to z jakimiś dodatkowymi kosztami ponoszonymi przez zwykłego, szarego obywatela tego kraju.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (131)
Wiktor
5 lata temu
To efekt lat rządów PO, na szczęście PiS próbuje to naprawić 500+.
gary
5 lata temu
a mieli zrobić porządek z dopalaczami a się okazuje że dziennikarze ćpają na maksa
ASD
5 lata temu
Naprawdę "brutto do dyspozycji". Do dyspozycji to raczej NETTO
mmm
5 lata temu
nie no z mezem to my mamy wiecej jak 5tys brutto,moj maz pracuje na zachodzi i oddzielnie ma pieniadze dla siebie i oszczedzanie ja w polsce mam dla siebie te 6tys.na jedna osobe i z dwch stron oszczedzamy,moz,ma duzo wiecej na starosc chcemy spokojnie w dostatku zyc ,teraz zyjemy troche tak sobie,nie chodzi o klotnie,ale na sredniej stopie
Spokojna star...
6 lat temu
Każdy ma swoje doświadczenie!! Jestem prawie emerytem mam to oczym większość śni!! Spokojną finansową starość!! Ale nie mam zdrowia!! Oddał bym to za bycie młodym i zdrowym!! Wszyscy popełniamy błędy! Pozdrawiam
...
Następna strona