Prezydent Wołodymyr Zełenski przekonywał, że Ukraina zgodziłaby się na warunki pożyczki na sfinansowanie pomocy wojskowej od USA. Odpowiadając na pytanie, czy Ukraina zgodzi się na pomoc Stanów Zjednoczonych na kredyt, Zełenski odpowiedział, że obecnie rozważanych jest wiele różnych opcji.
Powiem więcej - gdyby dzisiaj zaproponowali Ukrainie: dać pakiet na kredyt dziś lub za darmo za rok, powiedzielibyśmy: tylko dzisiaj. Tu nie ma wyboru. Nasz wybór jest jeden - przetrwać i wygrać. Próbujemy to zrobić na różne sposoby. Jeśli chodzi o kredyt. To ważne: im szybciej, tym lepiej - zaznaczył Zełenski.
Podkreślił, że pomoc ze strony Stanów Zjednoczonych jest niezwykle ważna dla Ukrainy.
- Rozumiemy, kiedy Rosjanie mogą przeprowadzić kontrofensywę. Więc tutaj jest odpowiedź, kiedy krytyczne jest uzyskanie odpowiedniej ilości broni. Bez tych pieniędzy nie będziemy w stanie uzyskać takich ilości. I nadal wierzę, że będziemy w stanie uzyskać pozytywny wynik głosowania w Kongresie Stanów Zjednoczonych - zaznaczył Zełenski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwestia polityczna
Ukraina regularnie informuje stronę amerykańską o sytuacji na froncie i pilnych potrzebach sił obronnych. Pomoc makrofinansowa ze strony Stanów Zjednoczonych wzmocni gospodarkę kraju i ukraińskie siły zbrojne.
Niestety, kwestia wojny Rosji z Ukrainą stała się dziś w Stanach Zjednoczonych wewnętrzną kwestią polityczną, choć chodzi o bezpieczeństwo świata. I właśnie tego niedojrzałego podejścia nie rozumiem. (...) Niestety, jesteśmy zakładnikami faktu, że jest to proces wyborczy w Stanach Zjednoczonych. Niemniej jednak wierzę i mam nadzieję, że rozsądek zwycięży i otrzymamy odpowiednią pomoc - podsumował prezydent.
Potrzeba systemów Patriot
Przywódca państwa był pytany o systemach obrony powietrznej, których potrzebuje jego kraj. - Nie powiem, ile mamy systemów Patriot. Powiem tylko, że aby całkowicie zabezpieczyć Ukrainę, pożądane jest, aby w przyszłości Ukraina miała 25 systemów Patriot z 6-8 bateriami każdy - poinformował.
Podkreślił, że kraj potrzebuje tyle systemów, bo "terytorium Ukrainy jest bardzo duże". - Nie widzę tu żadnych tajemnic, ponieważ wszyscy nasi partnerzy doskonale zdają sobie z tego sprawę, znając nawet punkty, w których należy umieścić i obsługiwać odpowiednie systemy - zastrzegł.
Zełenski dodał, że Ukraina potrzebuje systemów Patriot lub ich odpowiedników. - Na świecie istnieje kilka odpowiedników, które działają bardzo dobrze. Mamy do tego systematyczne podejście, jest ono w pełni obliczone - zaznaczył.
Budowa fortyfikacji obronnych
Prezydent oświadczył, że budowa fortyfikacji obronnych we wszystkich regionach powinna zostać zakończona "w ciągu kilku miesięcy", a w niektórych miejscach wykonano już do 98 proc. prac.
Przywódca państwa oczekuje, że 80-100 krajów weźmie udział w pierwszym inauguracyjnym Szczycie Pokoju w Szwajcarii, którego data zostanie ustalona w najbliższych dniach. "Wierzymy, że będzie to najpotężniejszy szczyt, Szczyt Pokoju. Bardzo ważny szczyt, na którym spotkamy się z naszymi partnerami i na którym, jak sądzę, zbudujemy mapę dalszych kroków w celu zakończenia wojny" - przekazał Zełenski.
Zapytany, czy Chiny planują wziąć udział w szczycie, powiedział, że nie ma jeszcze konkretnej listy krajów.
W najbliższych dniach (mam nadzieję, że nawet nie tygodniach) uzgodnimy konkretną datę pierwszego inauguracyjnego szczytu w Szwajcarii. Musimy uzgodnić tę datę w formacie dwustronnym między mną a prezydentem Szwajcarii. Następnie wyślemy zaproszenia w różnych formatach do światowych przywódców"- wyjaśnił.
Obce wojska na Ukrainie?
Prezydent powiedział, że popiera inicjatywy szkoleniowe lub misje straży granicznej obcych państw na Ukrainie, ale nie może wzywać innych krajów do wysyłania wojsk na wojnę.
- Chcę wyjaśnić moją postawę. Nie mogę dziś publicznie powiedzieć: "Tak, przybywajcie, armie świata, przybywajcie na Ukrainę i walczcie". Ponieważ Rosja poniesie ten "hype" (szum) w świat, zacznie ostrzegać społeczeństwo innych krajów, że nie mogą wysyłać swoich dzieci na wojnę, że to nie jest ich wojna, i zacznie rozbijać jedność krajów europejskich i NATO. Dlatego jest to dla nas ryzykowne - tłumaczył prezydent.
Zełenski wyjaśnił, że gdyby wyszedł z taką inicjatywą, Rosja zrobiłaby wszystko, aby powstrzymać udzielenie jego krajowi pomocy wojskowej przez inne państwa. Społeczeństwa będą podzielone, będą wywierać presję na przywódców swoich krajów i spowolnią dostawy do Ukrainy.
"Jeśli są inicjatywy z innych krajów, bądźmy szczerzy: mamy kilka formacji ochotniczych, w których ludzie z innym obywatelstwem przyjeżdżają i walczą za Ukrainę. Ukraina nigdy nie będzie miała nic przeciwko, jeśli ktoś będzie chciał jej pomóc" - podkreślił prezydent.