Premier zaczął wystąpienie słowami, że trwa korekta relacji z USA. - Mamy do czynienia z głęboką korektą polityki amerykańskiej w kontekście wojny rosyjsko-ukraińskiej. Nie możemy się obrażać na rzeczywistość. Każde państwo, a szczególnie taka potęga jak Stany Zjednoczone, ma prawo i obowiązek kształtowania swojej polityki zagranicznej, swoich strategii - powiedział szef rządu.
- Ale każde państwo, w tym Polska, szczególnie państwo, które leży w tym miejscu na Ziemi, ma prawo i obowiązek bardzo rzetelnie i precyzyjnie oceniać, co leży w naszym interesie, co leży w interesie naszego bezpieczeństwa, a co może stworzyć problem - podkreślił Donald Tusk.
Premier dodał, że zadaniem Polski nie jest "recenzowanie posunięć" Waszyngtonu, ale wyciąganie z nich wniosków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Donald Tusk o europejskich szczytach dot. bezpieczeństwa
- W Paryżu, w Londynie, na spotkaniu z prezydentem Trumpem - wszędzie rozmawiamy o tym, w jaki sposób zagwarantować bezpieczeństwo swojemu krajowi, jak i oczywiście Ukrainie. Ta strategia czy ten plan rodzi się w bólach, ponieważ zmienność sytuacji jest zaskakująca nawet na najbardziej wytrawnych obserwatorów polityki - oświadczył Tusk.
- Polska nie zmienia swojej opinii na temat fundamentalnej potrzeby utrzymania jak najściślejszych więzi z USA i Paktem Północnoatlantyckim - powiedział premier Donald Tusk podczas wystąpienia w Sejmie.
- Jeśli Ukraina wojnę przegra, albo jeśli przyjmie warunki pokoju, rozejmu, kapitulacji w taki sposób, który osłabi jej suwerenność i który ułatwi Putinowi uzyskanie kontroli nad Ukrainą, to w sposób bezdyskusyjny - i wszyscy się co do tego zgodzimy - Polska znajdzie się w dużo trudniejszej geopolitycznej sytuacji - powiedział premier.
Premier podczas wystąpienia zapewnił o dodatkowych wsparciach na obronność. - Będziemy przesuwali środki z projektów, które nie są kluczowe; użyjemy tych pieniędzy do zwiększenia możliwości obronnych - przekazał Tusk.
Bruksela zgadza się na polski wniosek
Donald Tusk dodał także, że Unia Europejska przyjęła polski wniosek, aby to rządy narodowe decydowały o sposobie wykorzystania środków strukturalnych. - Unia zdecydowała i to był polski wniosek. Aby to rządy narodowe decydowały, w jaki sposób będą wykorzystywały środki strukturalne - powiedział Donald Tusk.
Komisja Europejska także zdecydowała się na rozluźnienie wielu oczekiwań, w tym środowiskowych, związanych z klimatem, biodywersyfikacją etc. (...) Deregulacja stanie się faktem, szczególnie tam, gdzie mówimy o inwestycjach w przemysł obronny - zapowiedział. - To także rozluźnienie przepisów, jeśli chodzi o zamówienia publiczne, cały ten bagaż biurokratyczny, który powoduje, że od decyzji np. o budowie fabryki amunicji do pierwszej produkcji mijają lata - dodał.
Tusk zaznaczył również, że sytuacja geopolityczna jest "skomplikowana", a "nie można wykluczyć, że amerykańskie interesy w relacjach z Rosją mogą osłabić pozycję Europy". - Nie można wykluczyć, że w związku z tak, a nie inaczej zdefiniowanymi interesami amerykańskimi w relacji z Rosją, po tym zapowiadanym resecie, pozycja Europy będzie trudniejsza - powiedział Donald Tusk.
Tusk zdecydowanie oświadczył, że Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę. - Polska nie wyśle wojsk na Ukrainę, ale odegra kluczową rolę w bezpieczeństwie Europy - zaznaczył.
Polska żołnierzy nie wyśle
- Trwają prace przygotowujące na wielką skalę szkolenia wojskowe dla każdego dorosłego mężczyzny w Polsce. Do końca roku chcemy mieć gotowy model - przekazał Tusk.
- Ja bardzo bym chciał, aby ten pas państw, które leżą blisko Rosji i Ukrainy, które mają zdecydowanie ten sam pogląd, bo mają zdecydowanie te same interesy i które mają jakiś potencjał, żeby stał się taką najbardziej żywotną częścią NATO, jeśli chodzi o obronę flanki wschodniej - dodał Tusk.
W piątek premier Donald Tusk wrócił z Brukseli, gdzie wziął udział w nadzwyczajnym szczycie Rady Europejskiej. Unijni przywódcy dali zielone światło planowi dozbrajania Europy. Szczyt miał pokazać, że Unia Europejska jest gotowa inwestować we własne bezpieczeństwo i uniezależniać się od USA jako gwaranta bezpieczeństwa.
Teraz 5-punktowy plan dozbrajania Europy, przedstawiony przez szefową KE Ursulę von der Leyen, doprecyzuje Komisja Europejska w tzw. białej księdze, która zostanie opublikowana 19 marca.