Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w środę o osiągnięciu porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie umowy dotyczącej wydobycia ukraińskich surowców. Porozumienie miałoby być częścią planu, który pozwoliłby na zawieszenie broni lub zawarcie porozumienia pokojowego pomiędzy Ukrainą i Rosją. I chociaż negocjacje w tej sprawie są dopiero we wstępnej fazie, uruchomiły spekulacje dotyczące decyzji, które mogą zapaść po zakończeniu wojny.
Renault sprzedał udziały za rubla. Odzyska je za miliardy?
Jeden ze scenariuszy opisała agencja Reutera. Jej dziennikarze próbowali ustalić, czy zachodnie firmy są gotowe do powrotu do Rosji. Lista spółek, które zaprzestały tam działalności jest długa - wynosi niemal 500 firm. Jedną z nich jest Renault. Francuski gigant w 2022 roku sprzedał 68 proc. udziałów w firmie AwtoWAZ (która stoi za marką Łada) Rosyjskiemu Instytutowi Nauki. Transakcja została przeprowadzona za symboliczną kwotę 1 rubla. Jest to szczególnie znaczące, biorąc pod uwagę, że Renault zainwestowało wcześniej w modernizację AwtoWAZ około 2 miliardów euro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
AwtoWAZ w odpowiedzi na zapytanie Reutersa określił warunki finansowe ewentualnego powrotu francuskiego Renault na tamtejszy rynek (podkreślmy, że sama firma nic o takich planach na razie nie mówi). Zgodnie z oświadczeniem prezesa Maksima Sokolowa francuski koncern musiałby zapłacić co najmniej 112,5 miliarda rubli (1,3 miliarda dolarów) za odkupienie swojego dawnego udziału.
Sokolow twierdzi, że Renault musiałoby zwrócić wszystkie inwestycje poczynione przez rosyjską firmę od momentu sprzedaży udziałów w 2022 roku.
Francuzi podtrzymują stanowisko
Według informacji przekazanych przez prezesa AwtoWAZ znacząco zwiększył nakłady inwestycyjne w porównaniu z okresem, gdy zakład należał do Renault. Francuski koncern przeznaczał rocznie około 20-22 miliardów rubli na modernizację zakładów. W 2023 roku AwtoWAZ podniósł tę kwotę do ponad 27,5 miliarda rubli, a w roku 2024 już do prawie 40 miliardów.
Spółka ma argumenty, by żądać od Francuzów więcej. Po załamaniu sprzedaży w 2022 roku, rosyjski producent notuje stały wzrost sprzedaży samochodów marki Łada. W 2024 roku sprzedano prawie 460 tysięcy pojazdów, co oznacza wzrost o 30,2 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. To ponad dwukrotnie więcej niż w 2022 roku, gdy sprzedaż wyniosła około 190 tysięcy sztuk.
Przedstawiciele Renault nie skomentowali bezpośrednio warunków stawianych przez AwtoWAZ. Koncern podtrzymuje stanowisko, że powrót na rynek rosyjski w krótkiej perspektywie jest mało prawdopodobny.
Ekspert przypomina: sankcje obowiązują
Piotr Krzysztofik, ekspert PKO BP, do hipotetycznych scenariuszy powrotu zachodnich firm na rosyjski rynek podchodzi z dużą rezerwą.
- Faktycznie, amerykańskie dążenie do szybkiego zawarcia umowy kończącej wojnę w Ukrainie wywołały spekulacje, że przynajmniej część zachodnich firmy będzie chciała powrócić do Rosji - komentuje w rozmowie z money.pl. - Niemniej trzeba pamiętać, że Europa jednoznacznie potępia rosyjską agresję na Ukrainę i wciąż obowiązują sankcje gospodarcze nałożone na Rosję - podkreśla ekspert.
Pytany o to, czy hipotetyczną cenę, jakiej żąda AwtoWAZ za swój zakład, można traktować jako swego rodzaju "okup", którego zażąda Kreml od innych spółek, twierdzi, że za wcześnie, by to rozważać.
Niezależnie od tego, że ewentualny odkup udziałów w AwtoWAZ byłby kosztowny (1,3 mld dol. - przyp. red.), to jak na razie prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza należy oceniać jako bardzo niskie - wskazuje analityk PKO BP.
Zdaniem ekonomisty obecnie droga do normalizacji stosunków pomiędzy Zachodem i Rosją jest daleka. Jest tak w szczególności w przypadku Europy, która w dużej mierze zrezygnowała z rosyjskich surowców i docelowo chce z nich zrezygnować całkowicie.
- Szczególnie że sytuacja geopolityczna jest wciąż bardzo niestabilna. To powoduje, że wciąż jest stanowczo za wcześnie na formułowanie konkretnych decyzji biznesowych - mówi Piotr Krzysztofik.
Rosja: na nikogo nie czekamy
Anton Alichanow, minister przemysłu i handlu Rosji, cytowany przez państwową agencję informacyjną TASS, nie kryje niechęci do idei powrotu zachodnich firm na rosyjski rynek.
Nie czekamy na nikogo z otwartymi ramionami. Za decyzje podjęte w przeszłości trzeba będzie zapłacić - stwierdził.
Dodał też, że rosyjski przemysł wycofanie się zachodnich koncernów potraktował jako szansę na rozwój. - Otrzymał spore wsparcie - stwierdził.
Ministerstwo Przemysłu i Handlu Rosji informuje też, że będzie kontynuowało działania mające na celu wspieranie rodzimych marek, a powrót zachodnich "nie jest oczekiwany".
Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl