Samochody elektryczne w USA wyraźnie tanieją. Prym w tym trendzie wiedzie Tesla Elona Muska. W ciągu ostatniego tygodnia cena Modelu 3 spadła o blisko 5 tys. dol. (ponad 22 tys. zł). Zaczynają się obecnie od prawie 43 tys. dol. (przeszło 191 tys. zł).
Producent obniżył również cen sportowo-użytkowego Modelu Y Tesli. Ten pojazd z kolei staniał o 13 tys. dol. (blisko 58 tys. zł). W 2022 r. był trzecim najlepiej sprzedającym się SUV-em w Ameryce, ustępując jedynie Toyocie RAV4 oraz Hondzie CR-V.
Na decyzję Tesli reaguje konkurencja. Ford obniżył ceny elektrycznego Mustanga Mach-E. Amerykański producent aut elektrycznych Lucid Motors wprowadził natomiast zniżki w wysokości 7,5 tys. dol. (blisko 34 tys. zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samochody Tesli tańsze od nowych aut spalinowych
Ceny elektryków spadają, ale za to nowych samochodów spalinowych idą w przeciwnym kierunku - zauważa Bloomberg. Średni koszt nieużywanego auta na benzynę wzrósł od początku pandemii o 10 tys. dol. (około 44,5 tys. zł) do prawie 48 tys. dol. (ponad 213,8 tys. zł) w styczniu 2023 r.
Eksperci podają, że spalinówki drożeją m.in. w wyniku niedoboru chipów, czy wzrostem cen materiałów. Producenci, mając ograniczone zasoby w magazynach, wolą rozwijać samochody elektryczne. W efekcie te stały się bardziej opłacalne podczas zakupu.
Cena wspomnianego Modelu 3 Tesli jest o około 5 tys. dol. niższa od średniej ceny nowego auta spalinowego. Po zastosowaniu ulgi podatkowej na pojazdy elektryczne, która zaczęła obowiązywać od stycznia, różnica w cenach wyniesie już blisko 12,5 tys. dol.
Bloomberg zaznacza przy tym, że Tesla Elona Muska zwiększa produkcję w nowych fabrykach w Austin (Teksas), pod Berlinem oraz w Szanghaju. Jeśli popyt nie wzrośnie, konieczne mogą być kolejne obniżki cen - informuje agencja.
Kiedy sprzedaż elektryków i spalinówek się wyrówna?
Eksperci Goldman Sachs Research spodziewają się wzrostu popularności elektrycznych aut pomimo m.in. rosnących cen energii elektrycznej czy materiałów niezbędnych do budowy akumulatorów. Zdaniem analityków postęp technologiczny będzie miał większy wpływ na rozwój branży niż wymienione czynniki.
- Spodziewamy się, że w latach 2020-2030 przemysł motoryzacyjny przejdzie poważną transformację, napędzaną przez elektryfikację samochodów i rozwój autonomicznych pojazdów - ocenia strateg ds. badań kapitałowych GS Kota Yuzawa.
Zgodnie z prognozami GS sprzedaż pojazdów elektrycznych w tej dekadzie będzie rosła o 32 proc. rocznie. Jak przekazano, zyski operacyjne całego przemysłu samochodowego wzrosną z 315 mld dolarów w 2020 r. do 418 mld dolarów w 2030 r., podczas gdy pula zysków branży pojazdów elektrycznych ma wzrosnąć w analogicznym okresie z 1 mld dolarów do 110 mld dolarów.
Do wyrównania sprzedaży elektryków i aut spalinowych ma dojść globalnie w 2035 r.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.