Poznaliśmy rozstrzygnięcie ws. trzech spornych odcinków dróg ekspresowych w północno-wschodniej Polsce, które miałyby przeciąć obszary cenne przyrodniczo. Planowany układ drogowy w woj. warmińsko-mazurskim i podlaskim był przedmiotem trwającej blisko rok analizy.
"Zgodnie z jej wynikami jako droga klasy ekspresowej powinien zostać zrealizowany odcinek S16 Mrągowo-Ełk, natomiast połączenia, tj. Białystok-Augustów (S8) oraz Białystok-Ełk (S16), nie wymagają obecnie rozbudowy do parametrów dróg ekspresowych. Obecnie wyniki wyżej wymienionej analizy stanowią przedmiot dalszych uzgodnień, m.in. w zakresie finansowania z UE" - informuje Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na pytania "Dziennika Gazety Prawnej".
Tym samym stało się jasne, że droga ekspresowa S16 przez Mazury (Mrągowo-Ełk) powstanie, natomiast przecinające Biebrzański Park Narodowy drogi krajowe nr 65 i 8 nie zmienią się w "eski".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dwie jezdnie i tak będą
Wiceminister infrastruktury Stanisław Bukowiec zastrzegł jednak, że DK8 Białystok-Augustów powinna zostać rozbudowana do dwujezdniowej trasy z dwoma pasami w każdym kierunku.
- To będzie droga krajowa o nieco niższych parametrach od drogi ekspresowej - powiedział wiceszef MI w rozmowie z "DGP".
Takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje Roberta Chwiałkowskiego z Fundacji dla Biebrzy, która protestowała przeciwko przecięciu parku narodowego przez "eski". Obawia się, że dwujezdniowa droga krajowa będzie tak samo uciążliwa dla przyrody, jak ekspresówka.