Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

System kaucyjny. Jest deklaracja, kiedy rząd zaakceptuje projekt

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
11
Podziel się:

Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba wyraził nadzieję, że w najbliższym czasie rząd zaakceptuje projekt dotyczący wprowadzenia w Polsce systemu kaucyjnego. - Wcześniej muszą zostać ukończone prace nad rozwiązaniami dot. ograniczenia jednorazowego plastiku - mówił w Sejmie.

System kaucyjny. Jest deklaracja, kiedy rząd zaakceptuje projekt
Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

Wiceszef MKiŚ brał w środę udział w debacie towarzyszącej drugiemu czytaniu projektu noweli ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami. Jej podstawowy cel to wdrożenie unijnych przepisów dot. ograniczenia stosowania jednorazowego plastiku i wycofania niektórych produktów wykonanych z tworzyw sztucznych ze sprzedaży (Single Use Plastic - SUP).

System kaucyjny. Projekt jest gotowy

Ozdoba pytany o projekt ustawy mający wprowadzić w Polsce system kaucyjny podkreślił, że ministerstwo zakończyło już prace nad odpowiednim projektem. Dodał, że został on przekazany do kancelarii premiera.

Wiceminister podkreślił, że ma nadzieję, że rząd w najbliższym czasie zaakceptuje ów projekt. Jak wynikało z jego wypowiedzi, aby projekt dot. kaucji "wszedł na agendę" muszą zostać de facto ukończone prace nad wdrożeniem SUP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 3.03 | E-commerce a sprzedaż stacjonarna. Jak łączyć te dwa obszary?

Podczas wtorkowej debaty kluby - PiS, KO, Lewicy i Koalicji Polskiej złożyły poprawki do projektu, co skutkowało odesłaniem go do sejmowej komisji.

Posłanka Anna Paluch (PiS) tłumaczyła, że ograniczenie stosowania jednorazowego plastiku ma duże znacznie tak dla ekosystemów - szczególnie morskich - jak i dla ludzi. Poinformowała ponadto, że w trakcie prac nad projektem wprowadzono do niego poprawki dotyczące m.in. ustawy o preferencyjnym zakupie węgla, o co postulowały samorządy.

Paluch wyjaśniła, że chodzi m.in. o wydłużenie okresie działania tej ustawy, dziś bowiem pozwala ona składać mieszkańcom wnioski o zakup węgla do 15 kwietnia br. Dodała, że zmiany w ustawie pozwolą na sprzedaż niesprzedanego węgla wszystkim obywatelom, którym przysługuje dodatek węglowy mieszkającym także w innych gminach. Zniesie też limity ilościowe, utrzyma preferencyjną cenę i zwolni od podatku akcyzowego - wymieniała posłanka.

Przedstawiciele opozycji krytykowali, że w trakcie prac parlamentarnych do projektu włączono dodatkowe przepisy dotyczące m.in. preferencyjnej sprzedaży węgla, czy kwestii związanych z energetyką jądrową.

Magdalena Łośko (KO), Anita Sowińska (Lewica) oraz Andrzej Grzyb (Koalicja Polska) wskazywali, że powinno zostać to uregulowane osobnym projektem ustawy. Wnieśli też poprawki, których konsekwencją będzie wykreślenie tych przepisów z projektu dot. jednorazowego plastiku.

Tak chcą ograniczyć stosowanie plastiku

Projekt nowelizacji wprowadza bodźce ekonomiczne, które mają ograniczyć stosowanie produktów z tworzyw sztucznych oferowanych klientom takich jak kubki na napoje z pokrywkami i wieczkami oraz pojemniki na żywność (w tym pojemniki typu fast food), z których bezpośrednio są spożywane posiłki.

Nowe przepisy zakażą wprowadzania do obrotu produktów jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych wymienionych w załączniku nr 7 dyrektywy UE oraz wyrobów wykonanych z oksydegradowalnych tworzyw sztucznych. Dotyczy to takich produktów jak patyczki higieniczne, sztućce (widelce, noże, łyżki, pałeczki), talerze, słomki, mieszadełka do napojów, patyczki mocowane do balonów, pojemniki na żywność oraz pojemniki i kubki na napoje wykonane z polistyrenu ekspandowanego.

Projekt przewiduje ponadto obowiązek informowania konsumentów poprzez czytelne oznakowanie na opakowaniu produktu jednorazowego użytku z plastiku o szkodliwości jego wpływu na środowisko. Taki obowiązek dotyczyć będzie takich produktów jak: podpaski higieniczne, tampony i ich aplikatory, chusteczki nawilżane, wyroby tytoniowe z filtrami zawierającymi tworzywa sztuczne, kubki na napoje.

Nowe przepisy przewidują również, że wykonane z plastiku zakrętki i wieczka do pojemników na napoje do 3 litrów, będą musiały być trwale do nich przymocowane.

Nowelizowane przepisy ustanawiają też opłatę (maksymalnie 1 zł) za niektóre produkty jednorazowe, które są wydawane klientom. Chodzi np. o opakowania, w których serwowane są napoje czy żywność. Opłata będzie doliczona do ceny produktu i naliczać ją będą punkty handlowe. Takie punkty będą musiały jednak zapewnić klientom alternatywę dla jednorazowego kubka z plastiku, który będzie, albo z materiału podlegającego biodegradacji, albo będzie wielorazowego użytku. Pobrana opłata ma być przeznaczona na pokrycie kosztów zagospodarowania odpadów powstałych z takich produktów. Zostanie ona również określona konkretnie w rozporządzeniu.

Nowe przepisy wprowadzają też opłaty na przedsiębiorców wprowadzających do obrotu produkty jednorazowego użytku z tworzyw sztucznych. W zależności od rodzaju produktu będzie to np. 20 groszy za 1 kg wprowadzonego do obrotu produktu lub 3 grosze za jedną sztukę. Ostateczne stawki również będą określone w rozporządzeniu.

Przedsiębiorcy wprowadzający na rynek jednorazowe produkty z plastiku będą również ponosić opłaty związane z prowadzeniem publicznych kampanii edukacyjnych związanych z ograniczeniem stosowania plastiku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
WYRÓŻNIONE
Lech
2 lata temu
Czy będzie w końcu kaucja za "małpki" oraz butelki od piwa? Czy dalej każdy trawnik w całej Polsce będzie nimi upiększony?
Twój nick
2 lata temu
Szwajcarska konstytucja stanowi o 7 (słownie: siedmiu) ministerstwach. W naszym bantustanie ministerstwo głupich kroków to tylko anegdota
wars
2 lata temu
Trochę inny temat. Najpierw przedsiębiorca płaci za wprowadzenie opakowań do obrotu (plastik, metal, drewno, papier) - na utylizację tych opakowań. Następnie złodzieje z rządu biorą ode mnie kasę za śmieci (patrz opakowania) za które już była pobrana opłata, czyli płacę dwa razy za to samo. Raz przedsiębiorca (czyli ja), raz ja (jako obywatel) - a już zapłaciłem prowadząc firmę! Pytanie co się z tą kasą dzieje? To samo jest ze składką zdrowotną, jestem emerytem i przedsiębiorcą, płacę dwie składki zdrowotne - a choruję tylko pojedynczo (ja jeden, nie dzielę się na dwóch dla lekarzy)! Dodatkowo, w prywatnym ubezpieczeniu (lekarz najpóźniej po 3 dniach, badania np. krwi z dnia na dzień, tomografia po ok. 10 dniach, USG praktycznie od ręki) płacę za to 5000 zł rocznie, składkę zdrowotną Państwo wymusza na mnie w wysokości prawie 9000 zł rocznie, a ostatnio na NFZ do kardiologa dostałem termin na listopad 2024. Pytanie: kto w tym wszystkim kradnie kasę? Bo tylko to może wytłumaczyć powyższe dwie sprawy (a nie są to jedyne).
NAJNOWSZE KOMENTARZE (11)
???
2 lata temu
I kolejny pisowski podatek. Który to już ? 40 ? 50 ?
Pigwa.
2 lata temu
Najwyższa pora przejść na system Skandynawski.
Obywatel
2 lata temu
Bedzie nastepny fundusz z pieniedzmi na przekupywanie wyborcow a smieci jak byly tak beda
Ryszard
2 lata temu
mamy silnie rozwinięty przemysł utrudniania życia Polakom,
gogfmść
2 lata temu
szkoda ,że nie rządzą ludzie mądrzy tylko,,jedynki,, z list +media