Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Grzegorz Osiecki,Malwina Gadawa
|
aktualizacja

To może być kluczowy ruch ws. uznania wyborów w Polsce. Koalicja zmienia projekt

44
Podziel się:

Posłowie koalicji korygują projekt tzw. ustawy incydentalnej Szymona Hołowni, która ma spowodować, że o ważności tegorocznych wyborów prezydenckich nie będzie decydować kwestionowana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Do projektu wprowadzono trzy istotne zmiany.

To może być kluczowy ruch ws. uznania wyborów w Polsce. Koalicja zmienia projekt
Podczas debaty PSL-TD zgłosił kolejne poprawki do tzw. ustawy incydentalnej (PAP, PAP/Tomasz Gzell)

Projekt tzw. ustawy incydentalnej - ze względu na zgłoszone w środę poprawki podczas sejmowej debaty - trafił z powrotem do prac Komisji sprawiedliwości. Po publikacji money.pl w środę klub PSL-TD zgłosił m.in. poprawkę dotyczącą pierwszeństwa w zasiadaniu w składzie sędziowskim SN orzekającym w sprawie ważności wyboru prezydenta.

Utrzymany zostaje zapis, według którego o ważności wyborów będzie decydowało 15 sędziów SN o najdłuższym stażu w tym sądzie. Wczoraj okazało się, jednak, że czwórka sędziów - Dariusz Dończyk, Halina Kiryło, Michał Laskowski i Eugeniusz Wildowicz - dostali nominacje tego samego dnia, tj. 18 grudnia 2009.

Ponieważ w gronie kwalifikującym się do orzekania w sprawach wyborczych to oni mają najkrótszy staż, to siłą rzeczy urosło ono do 17 sędziów. Dlatego Adam Orliński z PSL zaproponował, żeby w takim przypadku dodatkowym kryterium był ogólny staż na stanowisku sędziego. To oznacza, że o sprawach wyborczych będzie orzekać Helena Kiryło i Eugeniusz Wildowicz powołani na sędziego w 1985 roku, tymczasem Michał Laskowski został powołany w 1990 r., a Dariusz Dończyk w 1992 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Afera w RARS. "Politycy PO działają jak w serialu "Sami swoi'"

To oznacza, że skład orzekający w sprawach wyborczych wyglądałby tak jak poniżej.

  • Tomasz Artymiuk powołany na sędziego 08.04.1988 r, sędzia SN od 12.09.2007
  • Małgorzata Gierszon powołana 30.03.1984, sędzia SN 05.03.2007
  • Jerzy Grubba powołany 29.06.1988 30.11.2005
  • Halina Kiryło powołana 17.06.1985, sędzia SN od 18.12.2009
  • Zbigniew Korzeniowski powołany 03.06.1992, sędzia SN od 2007
  • Wiesław Kozielewicz powołany 21.04.1983, sędzia SN od 1999
  • Jarosław Matras powołany 17.11.1992 sędzia SN 15.07.2008
  • Grzegorz Misiurek powołany 04.1989, sędzia SN od 2005
  • Marek Pietruszyński powołany 22.04.1987, sędzia SN od 2002
  • Waldemar Płóciennik powołany 24.06.1982, sędzia SN od 2005
  • Romualda Spyt powołana 01.07.1988, sędzia SN od 2007
  • Dariusz Świecki powołany 01.12.1993, sędzia SN od 15.07.2008
  • Andrzej Tomczyk powołany 12.01.1987, sędzia SN od 2002
  • Eugeniusz Wildowicz powołany 28.02.1985, sędzia SN od 18.12.2009
  • Dariusz Zawistowski powołany 1.05.1987, sędzia SN od 2005

Poprawka zakłada także, że ci sędziowie mieliby orzekać w trakcie kampanii. Miałby to robić składy trzyosobowe, chodzi np. o odwołania od odmowy rejestracji przez PKW komitetu wyborczego czy kandydata. W takim przypadku składem trójosobowym miałby kierować sędzia o najdłuższym stażu w SN.

Problem w Sądzie Najwyższym

W ostatnich tygodniach problem stwierdzenia przez Izbę Kontroli SN ważności wyboru prezydenta wywołał spór wokół działań PKW oraz Izby Kontroli, który dotyczył sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r.

Status tej Izby jest kwestionowany, ponieważ tworzą ją tzw. neosędziowie, czyli osoby powołane po 2017 r. na sędziów SN na wniosek - jak twierdzą m.in. obecne władze - upolitycznionej, a przez to niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa. W związku z tym marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaproponował projekt tzw. ustawy incydentalnej, który zakłada, że w sprawach dotyczących rozpoznawania m.in. stwierdzania ważności wyboru prezydenta miałyby orzekać trzy połączone izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna i Pracy.

Problemem tego rozwiązania, który podniosło część prawników, w tym także niektórzy sędziowie SN, jest to, że w połączonych izbach SN nadal zasiadaliby tzw. neosędziowie, stąd też problem ten ma rozwiązać poprawka PSL-TD.

Kwestia ewentualnego stwierdzenia albo niestwierdzenia ważności wyboru prezydenta przez Sąd Najwyższy może stać się szczególnie wyrazista, gdy tegoroczne wybory prezydenckie - już w drugiej turze - będzie rozstrzygać relatywnie niewielka liczba głosów na korzyść jednego z dwóch kandydatów. Decyzja ta zapada jednak na podstawie wcześniejszych ustaleń PKW, która może stwierdzić ewentualne naruszenia prawa wyborczego, które mogłyby wywrzeć wpływ na wyniki głosowania i wynik wyborów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
prawo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(44)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
relax m.
2 tyg. temu
Nawet jak Nawrocki wygra to oni i tak nie uznają tych wyborów chcą zniszczyć PiS i doprowadzić do monopartyjności
andrzej
2 tyg. temu
Wybory już są nielegalne za niewypłacenie pieniędzy PiS .
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
m-53
2 tyg. temu
Ciekawe jakaż to apolityczna władza powoływała sędziów np. w latach 1985-1990. Najpierw przewodniczący Rady Państwa a potem prezydent. Przypominam - całkowicie apolityczny Jaruzelski.
Bolek.
2 tyg. temu
Czyli najlepsi sędziowie to 100% dzieci resortu. Lenin wiecznie żywy.
tomirad
2 tyg. temu
Nie ma czegoś takiego jak neosędzia. Powiedziała wam to Komisja Wenecka którą zawsze cytowaliście, a teraz UTAJNILIŚCIE JEJ RAPORT bo wam nie pasuje. Obecna władza w Polsce to reżim łamiący wszelkie standardy demokracji, który pod płaszczykiem wprowadzania praworządności łamie wszelkie prawo łącznie z Konstytucją. Tusk niestety naśladuje coraz bardziej Putina.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
andrzej
2 tyg. temu
Wybory już są nielegalne za niewypłacenie pieniędzy PiS .
Taka prawda
2 tyg. temu
Popkornowy ma plan - jak gang Olsena.
ARTUR
2 tyg. temu
O czym oni opowiadają , znamy sprawę w Rumunii gdzie wyboru dokonała Bruksela a nie wyborcy :) Nawet gdyby nikt nie poszedł głosować to i tak prezydent będzie wybrany i dlatego wszyscy krzyczą o frekwencji a nawet posuwają się do oszustwa współpracując z Unijnymi oszustami aby uwiarygodnić wybory :):)
Lekarz
2 tyg. temu
Szymon jak się dzisiaj czujesz?
rambo
2 tyg. temu
Sentymentalny powrót do przeszłości.
...
Następna strona