Jak przypomina dziennik, rodzina Solorzów przed laty weszła w biznes hotelowy w Zakopanem. Zygmunta Solorza reprezentuje mecenas Jerzy Modrzejewski. To jego kancelaria była zaangażowana w sprawę przejęcia hoteli w Zakopanem dla rodziny Solorzów. Chodzi o trzy obiekty w tym mieście: Czarny Potok, Belvedere i Litwor.
Co z hotelami Solorzów w Zakopanem?
"Gazeta Wyborcza" zapytała kierownictwo zakopiańskich hoteli o sytuację w firmie przed okresem świąteczno-noworocznym, gdy rezerwacji jest bardzo dużo. W recepcjach pracownicy zapewniają: - Wszystko jest w należytym porządku, rezerwacji nie brakuje, goście potwierdzają pobyty.
Nieoficjalnie jednak udało się dowiedzieć znacznie więcej.
Dostaliśmy zapewnienie ze strony rodziny państwa Solorzów, że Tobias Solorz pilnuje przed sylwestrem sytuacji w hotelach w Zakopanem, i że obecne relacje w rodzinie nie mają wpływu na nasz biznes. Strony deklarują, że sporu prawnego pomiędzy Zygmuntem Solorzem i jego dziećmi nie będą prowadzić w Zakopanem. Mamy nadzieję, że tak pozostanie - usłyszała od jednego z rozmówców "Gazeta Wyborcza".
Przed wakacjami spółka TMS Lumina - należąca do Tobiasa Solorza, syna Zygmunta Solorza - kupiła hotel Czarny Potok w Zakopanem w przetargu zorganizowanym przez syndyka (w przeszłości należał on do Grupy Hotelowej Trip Małgorzaty Chechlińskiej z Zakopanego). Cena wywoławcza wynosiła 25 mln zł. To ostatni hotel Grupy Trip, przejęty przez rodzinę Solorzów, po Belvedere i Litworze w Zakopanem oraz Ossa Conference & Spa z 522 pokojami koło Rawy Mazowieckiej - informuje "Wyborcza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór o hotele z ich pierwszą właścicielką trwał przez dekadę. W 2016 r. Chechlińska, znana polska bizneswoman, podpisała przedwstępną umowę sprzedaży zakopiańskiego hotelu Belvedere. Zabezpieczeniem był hotel Litwor. Kupnem zainteresowana była rodzina Solorza. Podczas transakcji doszło do sporu.
Najgłośniejszą jego odsłoną była siłowa próba przejęcia Litwora. W 2017 r. wynajęci przez Solorza ochroniarze, w towarzystwie psów, kazali wszystkim opuścić zajmowane przez nich pokoje. Wyproszony został także personel - przypomina dziennik.
Chechlińskiej udało się "odbić" obiekt, weszła do niego w asyście komornika. Ostatecznie - zgodnie z decyzją prokuratury - w 2018 obiekty zabezpieczyła policja. Litwor przeszedł w ręce rodziny Solorza.
W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie prowadzone było śledztwo dotyczące nieprawidłowości w spółce Trip Małgorzaty Chechlińskiej. Na polecenie śledczych zatrzymano sześć osób - w tym Chechlińską (zgodziła się na podawanie danych). Sprawa dotycząca hoteli znalazła ostatecznie swój finał w 2024 r. Spółka Lumia, której formalnym właścicielem jest syn Zygmunta Solorza - Tobias kupiła w przetargu zorganizowanym przez syndyka hotel Czarny Potok w Zakopanem.
W maju 2022 r. rozpoczął się proces przeciwko Małgorzacie Chechlińskiej. Jeszcze się nie zakończył, do tej pory strony dążyły do polubownego zakończenia sprawy - informuje "Gazeta Wyborcza".
Zwrot ws. Solorzów. Decyzja sądu w Liechtensteinie
Sąd w Liechtensteinie zdecydował o wprowadzeniu kuratora do dwóch fundacji Zygmunta Solorza, za pośrednictwem których kontroluje on swój majątek w Polsce. Mowa o dwóch fundacjach: Tivi oraz Solkomtel, które zarejestrowano w Księstwie Liechtensteinu.
To bardzo ważna decyzja, bo oznacza że zarówno Solorz, jak i jego żona Justyna Kulka nie będą mogli podejmować kluczowych decyzji w Grupie Polsat. Jako pierwszy sprawę opisywał portal Onet. Wyrok w tej sprawie został wydany 26 października, ale utrzymywano go w tajemnicy.
Dotychczasowe uprawnienia Zygmunta Solorza we władzach grupy zostały zawieszone. To sukces dzieci, które chcą uniemożliwić wyprowadzenie majątku z fundacji. Najbliższa rozprawa odbędzie się w lutym, ale cały proces wraz z apelacjami może potrwać nawet trzy lata.
Pełnomocnicy dzieci Solorza, nawiązując do wyroku sądu, wydali krótkie oświadczenie, które opublikowała "Wyborcza".
"Dzieci Zygmunta Solorza konsekwentnie dążą do ochrony majątku rodziny. Obserwując pogarszający się stan zdrowia swojego ojca oraz podatność na wpływ jego aktualnej małżonki i jej otoczenia, podjęli niezbędne kroki uniemożliwiające jej przejęcie kontroli nad majątkiem rodzinnym. Obecnie majątek podlega ochronie oczekiwanej przez dzieci dzięki postanowieniom zabezpieczającym wydanym przez sądy na Cyprze oraz w Liechtensteinie" - napisano w nim.
Głos zabrał też Zygmunt Solorz. "Przede wszystkim nie jest prawdą, że jakikolwiek sąd zablokował mój majątek. Po drugie to, o czym piszą dziś media, nie jest niczym nowym, miało to miejsce już pod koniec października. Po trzecie, nadal w pełni kontroluję i nadzoruję moje spółki, m.in. pełniąc w nich rolę przewodniczącego rady nadzorczej" - napisał w oświadczeniu biznesmen.
"Spór w skrócie sprowadza się do tego, kto kontroluje Radę Fundacji. Ja jestem fundatorem - założycielem fundacji i wniosłem do nich część spółek, które do mnie należą" - stwierdził.
Konflikt na linii dzieci miliardera - Justyna Kulka, która jest czwartą żoną w życiu Zygmunta Solorza, rozgorzał jednak wcześniej. Piotr Żak, Aleksandra Żak i Tobias Solorz mieli wysłać wiadomość do kilkudziesięciu osób z kadry zarządzającej czterech głównych spółek należących do przedsiębiorcy: Cyfrowego Polsatu, Telewizji Polsat, Polkomtela i Netii. W wiadomościach ostrzegły, by menadżerowie z rozwagą podchodzili do poleceń wydawanych przez osoby, które niedawno uzyskały uprawnienia w tej kwestii.
Kryje się za tym sugestia, według której kroki, jakie podejmuje biznesmen, są inspirowane przez osobę, która od pewnego czasu ma coraz większy wpływ na przybywającego za granicą Solorza i zamierza podważyć ustanowioną w 2023 roku sukcesję w imperium. Chodzi o poślubioną w Liechtensteinie (bez poinformowania dzieci) w marcu 2024 r. Justynę Kulkę.
Spór o imperium Solorza. Co się wydarzyło?
Zygmunt Solorz stworzył imperium spółek z branży medialnej, telekomunikacyjnej i energetycznej. Od lat jest jednym z najbogatszych Polaków. Media donosiły, że w ostatnim czasie podupadł jednak na zdrowiu. Ciężki przebieg COVID-19 miał go mocno osłabić, a cała sytuacja skłonić do myśli o sukcesji.
26 września w liście do pracowników Grupy Polsat Plus napisał, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż zangażowanie jego dzieci w zarządzanie firmami "nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości". Dlatego, jak wyjaśnił, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek".
Tobias Solorz został usunięty z rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu, Netii i Polkomtela oraz ZE PAK (Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin), a młodszy syn - Piotr Żak z Netii, Polkomtela i ZE PAK.
ZE PAK to spółka z branży energetycznej, która zajmuje się m.in. wydobyciem węgla brunatnego, a także wytwarzaniem energii elektrycznej i ciepła. Należy do niej zespół elektrowni w Pątnowie, Adamowie i Koninie (elektrownia Adamów została zamknięta w 2018 r.).
Na początku grudnia pełnomocnicy Piotra Żaka, jednego z synów, złożyli w Sądzie Okręgowym w Poznaniu pozew w sprawie uchwał ZE PAK. Walczą o to, by zostały uznane za nieważne lub uchylone.