Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Warszawscy "taksówkarze" od kilkunastu lat oszukują pasażerów. Policja rozkłada ręce

8
Podziel się:

Nieuczciwi "taksówkarze" w Warszawie wystawiają rachunki na ogromne kwoty. Taką sytuację miała kobieta, która za 6 kilometrów zapłaciła kilkaset złotych. Policja rozkłada ręce i przyznaje, że niewiele może zrobić. Ratusz przypomina natomiast, jak poznać prawdziwą taksówkę.

Warszawscy "taksówkarze" od kilkunastu lat oszukują pasażerów. Policja rozkłada ręce
Nieuczciwi "taksówkarze" w Warszawie wystawiają horrendalne rachunki za przejazd (Adobe Stock, Anna Berkut)

Pani Klaudia z Nysy została ofiarą nieuczciwego "taksówkarza" w Warszawie. Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła aż 360 zł. Jak relacjonuje w rozmowie z TVN Warszawa, była spóźniona, a "postawny" mężczyzna zaczepił ją, pytając, czy nie potrzebuje transportu.

- Zapytał, czy nie potrzebuję taksówki. Potrzebowałam i to bardzo, więc odpowiedziałam twierdząco. Zapytałam go o cenę, ponieważ znałam przybliżony koszt takiej trasy z aplikacji. Zakomunikował, że trochę więcej, w końcu to taksówka, a nie aplikacja. Dopytałam, o ile więcej, na co on, że kwota będzie zgodna z taryfą - relacojnuje kobieta.

Później, gdy kobieta pytała, skąd tak duża kwota, okazało się, że "taryfa" zapisana była drobnym maczkiem w niewidocznym dla pasażera miejscu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pierwszy McDonald's W Polsce "Amerykanie postawili jeden warunek" - Rafał Sonik w Biznes Klasie

Jak odróżnić taksówkę od "taksówki"?

Kobieta zgłosiła sprawę na policję, gdzie dowiedziała się, że podobne przypadki są znane funkcjonariuszom. Powiedzieli, że "to cała szajka". Policja, jak relacjonuje pani Klaudia, tłumaczy, że oszuści od kilkunastu lat omijają prawo, działając nie jako taksówki, ale "przewóz osób", co pozwala im na wystawianie wysokich rachunków.

Policja oficjalnie na pytania TVN odpowiedziała, że prowadzi akcję "Przewozy", której celem jest eliminacja nielegalnych przewoźników.

Mł. asp. Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji wyjaśnił, że kontrole skupiają się na sprawdzaniu dokumentów przewozowych i kwalifikacji kierowców. W przypadku wykrycia nieprawidłowości, funkcjonariusze podejmują odpowiednie kroki.

Władze Warszawy przypominają, jak powinna wyglądać prawidłowo oznakowana taksówka. Musi mieć żółto-czerwony pas, herb miasta oraz numer boczny. Ważne jest również, aby tabliczka z informacjami o cenach była widoczna dla pasażerów.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
TOMASZ A.
3 tyg. temu
A co na to przeciwnicy aplikacji? W aplikacji nikt nie buja na cenie bo znana jest już przed kłapnięciem drzwi
grzesiek O.
3 tyg. temu
Zdjęcie tytułowe wprowadza w błąd czytelników. Sugeruje że proceder ma coś wspólnego z taxi. Najprawdopodobniej artykuł jest zamówiony przez wlascicieli aplikacji przewozowych. Tymczasem pan, który przewiózł panią działa jako podmiot, podlegający zupełnie innej części prawa "przewozom okazjonalnym". Władze nie mogą nic z tym zrobić, oprócz częstych kontroli US.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Joanna
3 tyg. temu
Stara zasada, że jeśli ktoś się pyta czy czegoś nie potrzebujesz, to albo będzie o wiele drożej, albo to jest kradzione, albo to jest oszustwo. Towaru i usług warto szukać samemu.
w203
3 tyg. temu
A czy taksówkarze to w dalszym ciągu byli ormowcy, zomowcy, pracownicy wojska lub policji? Ależ środowisko :D
Kolos
3 tyg. temu
W Krakowie na Stanowisku Kierowania KMP Kraków pracował policjant który rozwiązał taką sytuację prawnie a taksówkarz otrzymał wyro
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
AdamCzyż
3 tyg. temu
Oj coraz gorzej w Tu scolandzie a już w Rafau landzie całkowity chłam,ale cóż jaki pan taki kram
grzesiek O.
3 tyg. temu
Zdjęcie tytułowe wprowadza w błąd czytelników. Sugeruje że proceder ma coś wspólnego z taxi. Najprawdopodobniej artykuł jest zamówiony przez wlascicieli aplikacji przewozowych. Tymczasem pan, który przewiózł panią działa jako podmiot, podlegający zupełnie innej części prawa "przewozom okazjonalnym". Władze nie mogą nic z tym zrobić, oprócz częstych kontroli US.
Weźcie
3 tyg. temu
I ta niemota chce być Prezydentem Polski? Wszędzie tak będzie, nie da się, złodziejstwo jest legalne itd.
TOMASZ A.
3 tyg. temu
A co na to przeciwnicy aplikacji? W aplikacji nikt nie buja na cenie bo znana jest już przed kłapnięciem drzwi
Zordoff
3 tyg. temu
Dlatego korzysta się z aplikacji i omija szerokim łukiem zwykłe taxi i ludzi, którzy nas zaczepiają