Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Wojna cenowa Lidla z Biedronką. Polskie sieci: to prowadzi do łamania prawa

Podziel się:

Trwa wymiana ciosów między największymi konkurentami w handlu: Lidlem i Biedronką. Przedstawiciele polskich sieci mają dosyć tej wojny, dlatego spotkali się z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Twierdzą, że te praktyki mogą prowadzić do łamania prawa - wynika z informacji "Rzeczpospolitej".

Wojna cenowa Lidla z Biedronką. Polskie sieci: to prowadzi do łamania prawa
Przedstawiciele polskich sieci mają dosyć tej wojny Lidla z Biedronką. Poszli do UOKiK (East News, Piotr Kamionka/REPORTER)

Przedstawiciele polskich sieci handlowych, uważają że obecna sytuacja na rynku jest daleka od wolnej i uczciwej konkurencji. Wskazują, że duzi gracze na rynku, w ramach wojny handlowej, oferują produkty, które trafiają na sklepowe półki prawdopodobnie poniżej kosztów wytworzenia. Jako przykład podają ofertę półlitrowej butelki wódki za 9,99 zł - czytamy w dzienniku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - relacja 2 dzień
Sama akcyza, podatek VAT i koszty opakowania to cała ta kwota, a nawet więcej. A gdzie produkcja, koszty transportu? - pyta w rozmowie z "Rz" przedstawiciel jednej z sieci handlowych.

Polska Izba Handlu uważa, że tego typu oferty mogą oznaczać łamanie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Problem w tym, że swoich praw można dochodzić tylko na drodze cywilnej, w przypadku konfliktu między firmami. UOKiK nie ma uprawnień do stosowania tej ustawy, może stosować jedynie ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów - informuje "Rz".

Po spotkaniu UOKiK podjął działania związane z ofensywą marketingową i promocyjną sieci Lidl oraz Biedronka, o czym informowaliśmy w money.pl.

"Prezes UOKiK przygląda się działaniom sieci sklepów Lidl i Biedronka pod kątem ewentualnego naruszania zbiorowych interesów konsumentów. Analizujemy też skargi konsumentów" - poinformował urząd. Do prokuratury skierowano natomiast zawiadomienie dotyczące promocji alkoholu przez sieci Biedronka, Lidl oraz Kaufland.

Toczy się również postępowanie w sprawie nieczytelnych cen. Ma ono na celu sprawdzenie, czy są podstawy do postawienia zarzutów. Objęło ono sieci: Lidl, Kaufland, Żabka, Dino, Netto, Carrefour, Auchan. "Postępowanie wszczęliśmy w ubiegłym roku na podstawie własnej obserwacji rynku, a także sygnałów od konsumentów. Sprawdzamy, jak klienci sieci handlowych są informowani o cenach produktów" - podał UOKiK.

Urzędnicy sprawdzają, czy sklepy eksponowały ceny produktów objętych promocjami z ostatnich 30 dni, zgodnie z przepisami unijnej dyrektywy Omnibus, a także ceny produktów sprzedawanych w tzw. "wielopakach".

Bitwa na ceny. Tak ostro jeszcze nie było

Bezkompromisowa walka na ceny toczy się między Lidlem i Biedronką od kilku tygodni. Obie sieci zaczęły mocno obniżać ceny szeregu produktów, walcząc o miano najtańszego dyskontu.

- Z naszych obserwacji wynika, że różnice w cenie za identyczny zestaw przykładowych produktów między sąsiednimi dzielnicami u naszych konkurentów mogą osiągać ponad 17 zł. Ceny różnią się nie tylko na poziomie regionów, lecz nawet w obrębie jednego miasta - mówi w rozmowie z "Rz" Aleksandra Robaszkiewicz, rzeczniczka Lidl Polska.

- Każdego dnia Biedronka oferuje ponad 900 promocji, w tym na wiele artykułów pierwszej potrzeby najczęściej znajdujących się w koszykach klientów – odpowiada w rozmowie z dziennikiem Joanna Piwowarczyk z biura prasowego sieci Biedronka. - W dużej mierze dzięki aktywnej polityce promocyjnej naszej sieci, do której dostosowała się nasza droga konkurencja, polski rynek handlu detalicznego należy do najbardziej konkurencyjnych w Europie.

Polakom wojna cenowa się podoba. Liczą na promocje

Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita" walka między dyskontami może się jeszcze bardziej zaostrzyć. Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS spytał Polaków, który ze sklepów uważają za najtańszy. Respondenci mieli do wyboru 18 różnych sieci handlowych lub opcję "trudno powiedzieć".

47,6 proc. respondentów uznaje Biedronkę za najtańszy sklep. Lidl, który znalazł się na drugim miejscu, został wybrany przez 16,7 proc. badanych. Sieć Dino uzyskała trzecie miejsce z wynikiem 6,3 proc., a Auchan i Kaufland wskazało odpowiednio 4,4 proc. i 3,9 proc. respondentów. Aż 12,5 proc. ankietowanych stwierdziło, że trudno im jednoznacznie wskazać najtańszy sklep.

Ponad 55 proc. Polakom podoba się walka cenowa wśród dyskontów. Rodacy chcą nawet zaostrzenia wojny między Lidlem i Biedronką, żeby zrobić tańsze zakupy na Wielkanoc - wynika z badania przeprowadzonego przez UCE Research.

Wpływ na wojnę cenową ma także decyzja rządu. Od 1 kwietnia wraca 5-proc. stawkę VAT na nieprzetworzone produkty spożywcze. Ta zmiana na pewno zostanie wykorzystana przez firmy handlowe w komunikacji z klientami. Choć jeszcze nie wiadomo, w jaki sposób - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl