Tom Corley jest autorem książek z dziedziny finansów i rozwoju osobistego. Wywiady z ponad 200 milionerami, które stały się fundamentem książki "Rich Habits: The Daily Success Habits of Wealthy Individuals", pozwoliły mu odkryć, że każdą z zamożnych osób, w zależności od tego, jaką drogą do zdobycia fortuny podąża, można przyporządkować do jednej z czterech kategorii.
Jak zauważył Corley w publikacji dla CNBC Make It, jedna z czterech wyodrębnionych przez niego ścieżek zapewnia osiągnięcie szczególnie szybkich korzyści finansowych. Podążanie nią nie należy jednak do najłatwiejszych zadań.
Cztery typy milionerów według Toma Corleya
1. Oszczędzający-inwestorzy
Oszczędzanie i inwestowanie pieniędzy jest dla nich codziennym nawykiem. Nieustannie myślą nad tym, jak w sposób inteligentny powiększyć swój majątek.
2. Karierowicze
By wspiąć się na wyżyny w hierarchii firmy, w której pracują, Karierowicze "poświęcają swojej pracy cały czas i energię" - pisze Corley w swoim artykule.
3. Wirtuozi
Są znakomicie wykształceni, np. w dziedzinie prawa lub medycyny, a za swoją wiedzę i doświadczenie otrzymują niemałe pieniądze - czytamy.
4. Marzyciele
Wszystkie osoby z tej grupy - jak pisze Corley - dążą do realizacji swoich marzeń. Zakładają firmy, zajmują się aktorstwem, muzyką lub pisaniem książek. "Marzyciele kochają to, co robią, a ta pasja przekłada się na stan ich kont bankowych" - twierdzi autor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zostać milionerem? Najszybsza droga do bogactwa
Według Corleya obranie ostatniej z wymienionych dróg - tzw. ścieżki Marzycieli - wiąże się z czerpaniem największych profitów.
Marzyciele stanowili około 28 proc. osób biorących udział w moim badaniu. Ich średni majątek netto wynosił 7,4 mln dolarów - był więc znacznie wyższy niż u którejkolwiek z pozostałych grup. Marzyciele byli w stanie zgromadzić takie pieniądze w ciągu około 12 lat – czytamy w artykule Corleya.
Podążanie tą ścieżką jest jednak szczególnie trudne, ryzykowne i stresujące. Oto kilka powodów, które to wyjaśniają:
- Długie godziny pracy - zanim osiągnęli swoje cele, Marzyciele, którym przyglądał się Corley, pracowali od 65 do 75 godzin tygodniowo. Byli pochłonięci pracą nawet w weekendy, a urlopowi mówili stanowcze "nie". Taka postawa często przekładała się negatywnie na relacje przyjacielskie oraz stosunki w rodzinie.
- Stresujący styl życia - dopóki "marzenie" nie zacznie na siebie zarabiać, początkowo uzyskiwane dochody tej grupy mogą stanowić powód do zmartwień. Wielu z badanych przez Corleya Marzycieli musiało sięgać po swoje oszczędności emerytalne.
- Wysokie ryzyko - ponad połowa badanych przez Corleya Marzycieli twierdzi, że kilka razy ponieśli porażkę. Co ciekawe, choć często nie mają absolutnie żadnej gwarancji sukcesu, wielu z nich jest gotowych postawić na szali wszystko, co posiadają - domy, samochody, a nawet oszczędności.
- Demotywowanie - Marzyciele często słyszą "nie". Ich cele wydają się niekiedy tak ambitne, że część ludzi niemal natychmiastowo uznaje je za niemożliwe do zrealizowania.
Jak stwierdzić, czy ścieżka Marzyciela byłaby dla ciebie odpowiednia? Corley mówi, że jest to opcja dla indywidualistów, którzy "nie mogą znieść otrzymywania rozkazów i lubią robić rzeczy po swojemu". Marzyciele wyznaczają sobie coraz ambitniejsze cele, poświęcając co najmniej 30 minut dziennie na naukę dodatkowych umiejętności i samorozwój. Skrupulatnie odnotowują wszystkie ze swoich sukcesów i nie zrażają się w przypadku ewentualnych przeszkód.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.