Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Zalało hotel. Firma wstępnie chce dać 10 razy mniej, niż wynoszą straty. Tak się tłumaczy

306
Podziel się:

Wstępna propozycja ubezpieczyciela jest dziesięciokrotnie niższa od tego, ile straciliśmy - mówi w rozmowie z money.pl Sławomir Stelmasiak, właściciel Hotelu Alhambra z Lądka-Zdroju, zalanego podczas powodzi. - Nie wydaliśmy jeszcze decyzji - tłumaczy rzecznik firmy WARTA.

Zalało hotel. Firma wstępnie chce dać 10 razy mniej, niż wynoszą straty. Tak się tłumaczy
Hotel Alhambra z Lądka Zdroju został zalany podczas powodzi (Licencjodawca, Hotel Alhambra)

Powódź, która we wrześniu nawiedziła południowo-zachodnią Polskę, spowodowała ogromne straty m.in. w Lądku-Zdroju. To właśnie tam znajduje się dom, którego właścicielka poskarżyła się mediom, że z polisy wartej milion złotych zaproponowano jej wypłatę zaledwie 85 tys. . Okazuje się, że podobnych przypadków znaczących rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami ubezpieczonych a propozycjami towarzystw ubezpieczeniowych może być więcej.

Jednym z poważniej uszkodzonych obiektów w Lądku jest Hotel Alhambra. Jego właściciel Sławomir Stelmasiak w rozmowie z money.pl przyznaje, że ma kłopot z uzyskaniem odszkodowania, którego kwota wystarczyłaby na pokrycie strat.

Powódź zniszczyła hotel. Właściciel zawiedziony ubezpieczeniem

- Budynek ma 120 lat i to pierwszy raz, kiedy został zalany. Woda miała prawie 100 cm. Uszkodzeniu uległo wiele pomieszczeń i instalacji, m.in. restauracja, kuchnia, siłownia, lobby, pokoje technologiczne i wiele innych - opisuje przedsiębiorca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Škoda Superb Combi PHEV na trasach Beskidu Śląskiego
Ponieśliśmy duże straty, ubezpieczenie ich jednak nie pokryje. Pierwsza, wstępna propozycja od towarzystwa ubezpieczeniowego jest dziesięciokrotnie niższa od podniesionych przez nas strat. W znajdującej się u nas zalanej mułem siłowni tylko jedna z bieżni jest wyceniana przez ubezpieczyciela na 1200 zł, podczas gdy jej cena to 19 tys. zł. I ten przykład można przenieść na inne poniesione przez nas straty - tłumaczy.

Właściciel hotelu przyznaje, że zamiast skupić się na przywróceniu obiektu do funkcjonowania, będzie musiał przeciągać linę z ubezpieczalnią i starać się udowodnić swoje racje. - Jest to o tyle zaskakujące, że likwidator, który pojawił się na miejscu, w wielu przypadkach rzetelnie opisał szkodę, na przykład w siłowni wskazał szkodę całkowitą. Jednak na etapie kalkulacji w jakiś niezrozumiały sposób ta poniesiona szkoda nie pokrywa nawet drobnej części straconego mienia - zaznacza.

Najpierw ewakuacja, potem szabrownicy

Właściciel Hotelu Alhambra przyznaje, że wydarzenia ostatnich tygodni były ciężkim doświadczeniem. - Oczywiście pierwszy wieczór po przejściu wysokiej, niszczącej fali był koszmarem, w mieście pojawili się szabrownicy, przygotowywaliśmy na własną rękę ewakuację gości przez jedyną przejezdną drogę - przez Czechy - wspomina.

Potem trud sprzątania, planowania odbudowy. I zaskakujący "prezent" od ubezpieczyciela, który rzekomo jest instytucją zaufania publicznego. No cóż, stara mądrość się sprawdza: ubezpieczyciele są od zbierania składek, a nie wypłacania odszkodowań - ocenia Stelmasiak, jednak nie chce podać kwoty, na jaką jego hotel był ubezpieczony.

Warta wyjaśnia: Decyzja jeszcze nie zapadła

Hotel w Lądku-Zdroju był ubezpieczony przez firmę WARTA. W komentarzu przekazanym money.pl Krzysztof Kulasza, rzecznik prasowy TUiR "WARTA" S.A pisze:

Z uwagi na obowiązujące nas przepisy prawa chroniące dane klienta, jak również obowiązującą nas tajemnicę ubezpieczeniową, nie możemy udzielać informacji dotyczących konkretnych spraw. Chcemy jednak zaznaczyć, że większość szkód powodziowych do nas zgłoszonych jest obecnie w trakcie likwidacji i nie podjęliśmy w nich jeszcze decyzji.

"W tej chwili dokonujemy oględzin, określamy zakresy szkód oraz gromadzimy dokumentację, która jest niezbędna do ustalenia faktycznej wartości szkody. Na podstawie opisanych wcześniej kroków będziemy przygotowywali decyzje odszkodowawcze" - dodaje.

Firma zapewnia też, że kwestia odszkodowania nie jest zamknięta. "Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że w sprawie, o którą Państwo pytacie, nie wydaliśmy jeszcze decyzji odszkodowawczej" - zauważa Kulasza.

"Ubezpieczyciele działają w trybie nadzwyczajnym"

Polska Izba Ubezpieczeń (PIU) w wydanym komunikacie podkreśla, że po powodzi ubezpieczyciele rozpatrzyli i zlikwidowali niemal 37 tysięcy zgłoszonych szkód majątkowych - domów lub mieszkań - w całości lub w formie zaliczek, lub kwot bezspornych. "Zakłady są cały czas dobrze przygotowane do dalszego działania w trybie nadzwyczajnym i zapowiadają utrzymanie podobnego tempa we wsparciu poszkodowanych w kolejnych dniach" - czytamy w dokumencie.

- Naszym celem jest szybkie zminimalizowanie finansowych skutków kataklizmu i pomoc w powrocie do codziennego funkcjonowania, niezależnie od pomocy państwa - mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.

NIK: Polacy narzekają na firmy ubezpieczeniowe

Problemem ubezpieczeń zajmowała się kilkukrotnie Najwyższa Izba Kontroli. W raporcie z 2019 r. NIK stwierdziła, że powszechną grupą problemów, na które najczęściej skarżyli się konsumenci, były kłopoty z uzyskaniem odszkodowań w związku z likwidacją szkód z ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej.

"Klienci zakładów ubezpieczeń wskazywali na nieprawidłowości polegające na zaniżaniu lub odmowie wypłaty odszkodowań, niekorzystnej lub opieszałej likwidacji szkód, nieudostępnianiu przez ubezpieczycieli akt szkodowych. Klientom często pozostawało dochodzenie swoich roszczeń w sądzie, jednak większość rezygnowała z tej drogi uzyskania odszkodowania" - podaje Izba.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
pieniądze
ubezpieczenia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(306)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Adam N.
2 miesiące temu
Trzeba cały czas mieć na świeczniku ubezpieczycieli! Inaczej oszwabią każdego z wypłatą odszkodowania!
Janek
2 miesiące temu
Firmy ubezpieczeniowe to najwięksi złodzieje. Ja się nie ubezpieczam to nie ma sensu. Zresztą pożar tak naprawdę mi nie grozi, powódź też nie, trzęsienie ziemi również. Bez sensu
Jan P.
2 miesiące temu
Czekam na wysyp opinii w internecie których ubezpieczycieli unikać
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Jagódka62
2 miesiące temu
No właśnie. Płacisz człowieku ubezpieczenie kilka lat bezszkodowo a jak potrzebujesz pomocy to ubezpieczyciel ZAWSZE znajdzie kruczek by cię oskubać. Gdzie tu opieka państwa ??
Aga
2 miesiące temu
Powinni zmienić prawo. Ubezpieczyciele zaniżający kwoty ubezpieczenia do wypłaty powinni być karani za oszustwo i to dość dotkliwie np 3 krotnością zaniżonej kwoty. Na Marszałkowskiej w sądzie są dni że wszystkie sale zajmują się pozwami od oszukanych ubezpieczonych. Przoduje PZU i Warta.
Hhh
2 miesiące temu
Dostaną na nową kase fiskalną
NAJNOWSZE KOMENTARZE (306)
irena d.
2 miesiące temu
A polskie wody to też trzeba podać do sądu bo największy bałagan to oni zrobili
Autokomis
2 miesiące temu
bieżnia była używana...więc trzeba używana kupic...
Kleszcz
2 miesiące temu
Lepiej odkładać pieniądze które miałyby trafić do ubezpieczyciela i wtedy ma się pewność że nie zostaniesz oszukany
Adrian K
2 miesiące temu
Składki to zawyżają agenci żeby wziąć większą prowizje dla siebie a potem wg tabeli obniżają do niby urojonej stawki rynkowej. Ja mam uczciwego agenta . PZU to oszusty !
z daleka lepi...
2 miesiące temu
Instytucje tego panstwa były zawsze nie uczciwe w stosunku do klijeta ,ludzi zawsze uważali za imbecili nie zauważyli ze ludzie są świadomi co im się należy, to były metody starego systemu,najwyszy czas aby narod to zmienił.
...
Następna strona