oprac. DSZ
|
aktualizacja
Notowania
Paweł Wojciechowski, były minister finansów, były główny ekonomista ZUS, a obecnie przewodniczący Rady Programowej Instytutu Finansów Publicznych w programie Money.pl mówił o bombach podłożonych w polskim sektorze bankowym, najlepszym możliwym czasie na przejście na emeryturę oraz wypunktował problemy w finansach publicznych. Przekonywał, że wypchnięcie poza budżet ponad 300 mld zł kosztuje podatników 1 mld zł więcej, niż gdyby rząd nie używał sztuczek księgowych w postaci funduszy celowych. Wyjaśniał również, dlaczego fundusze w Banku Gospodarstwa Krajowego są "pieniędzmi na telefon"
3
Podziel się:
Wybrane dla Ciebie
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Grzyb
2 lata temuBardzo lubię czytać opinie byłych o teraźniejszych bo przebija z nich miłość bliźniego w najczystszej formie czsem tylko trochę zmącona przez oczekiwania płacącego za przeterminowaną ekspertyzę
Adam N 1973
2 lata temuWojciechowski to skompromitowana postać. Jeden z najgorszych ministrów. To Platforma pokazała PiS jak upychać dług poza budżetem. W 2015 realny dług wynosił 1020 mld złotych, ale według rządu Kopacz było to tylko 860 mld
ŁopataBiznes
2 lata temuDawniej, a może dzisiaj też, straszono dzieci, że jeżeli nie będą grzeczne, nie będą się uczyć, to będą kopać rowy jako robotnicy niewykwalifikowani, a w najlepszym razie pójdą do zawodówki i zostaną robotnikami wykwalifikowanymi. Kto tego nie zna? Tu kończy się teoria, bo w ojczyźnie zwalczania wykształciuchów, najlepiej żyje się pod względem materialnym murarzom, hydraulikom, wykończeniowcom itd., a często dużo gorzej lekarzom i prawnikom, którzy boją się nawet wspomnieć, że nie po to uczyli się, by nie iść do zawodówki, by zarabiać gorzej od budowlańców, hydraulików, bo jeszcze ktoś wyskoczy z oburzeniem, że równouprawnienie wymaga całkowitej deprecjacji wszystkiego, czego nie mają budowlańcy, hydraulicy. Bo nie wystarczy nie wypominać im na każdym kroku to, czego nie mają - braku edukacji. Niejeden chce, by im nie wytykać braków, gdy nie mają większych pieniędzy, a gdy je już mają, by liczyły się tylko pieniądze i nic poza tym. Powtarzają "tylko pieniądz się liczy, a nie to co w zamian", wymuszając zniżki na prawnikach. Bo Mammon jest bożkiem zazdrosnym.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
Adam N 1973
2 lata temuWojciechowski to skompromitowana postać. Jeden z najgorszych ministrów. To Platforma pokazała PiS jak upychać dług poza budżetem. W 2015 realny dług wynosił 1020 mld złotych, ale według rządu Kopacz było to tylko 860 mld
ŁopataBiznes
2 lata temuDawniej, a może dzisiaj też, straszono dzieci, że jeżeli nie będą grzeczne, nie będą się uczyć, to będą kopać rowy jako robotnicy niewykwalifikowani, a w najlepszym razie pójdą do zawodówki i zostaną robotnikami wykwalifikowanymi. Kto tego nie zna? Tu kończy się teoria, bo w ojczyźnie zwalczania wykształciuchów, najlepiej żyje się pod względem materialnym murarzom, hydraulikom, wykończeniowcom itd., a często dużo gorzej lekarzom i prawnikom, którzy boją się nawet wspomnieć, że nie po to uczyli się, by nie iść do zawodówki, by zarabiać gorzej od budowlańców, hydraulików, bo jeszcze ktoś wyskoczy z oburzeniem, że równouprawnienie wymaga całkowitej deprecjacji wszystkiego, czego nie mają budowlańcy, hydraulicy. Bo nie wystarczy nie wypominać im na każdym kroku to, czego nie mają - braku edukacji. Niejeden chce, by im nie wytykać braków, gdy nie mają większych pieniędzy, a gdy je już mają, by liczyły się tylko pieniądze i nic poza tym. Powtarzają "tylko pieniądz się liczy, a nie to co w zamian", wymuszając zniżki na prawnikach. Bo Mammon jest bożkiem zazdrosnym.
Grzyb
2 lata temuBardzo lubię czytać opinie byłych o teraźniejszych bo przebija z nich miłość bliźniego w najczystszej formie czsem tylko trochę zmącona przez oczekiwania płacącego za przeterminowaną ekspertyzę