Jak w tym roku Polacy oceniają koszty, które trzeba ponieść, by zorganizować święta Bożego Narodzenia? Dziennikarz WP zapytał o to na jednym z warszawskich targowisk. - Zaskoczyły mnie ceny, są dużo wyższe niż w zeszłym roku. Nie ma rzeczy, która by nie zdrożała - powiedziała nam jedna z klientek. - Drożyzna jest do potęgi drugiej. Jak się nie ma stu złotych, to nie ma co iść do sklepu - oceniła inna. - To jest wszystko taka taniocha, że głowa mała - stwierdziła sarkastycznie kolejna nasza rozmówczyni. Zdarzają się też jednak głosy odmienne. - Ceny są porównywalne do tych sprzed dwóch lat. Naprawdę. A karp jest tańszy - oceniła jedna z naszych rozmówczyń. Część osób z powodu cen zamierza kupić mniej produktów niż przed rokiem i oszczędzać, ale część podkreśla z kolei, że Boże Narodzenie to dla nich na tyle ważne święto (również pod względem kulinarnym), że akurat na nim oszczędzać nie chce.