Wprowadzenie emerytur stażowych może oznaczać, że kobiety będą w stanie przejść na emeryturę już w wieku 53 lat. - To będzie dramatycznie niskie świadczenie - przyznaje w programie Wirtualnej Polski "Koronawirus" Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ "Solidarność". Mimo to związkowcy forsują takie rozwiązanie. - Trzeba pozwolić obywatelom samodzielnie podjąć taką decyzję, czy przejść na emeryturę teraz, czy jeszcze trochę pracować - mówi Lewandowski. Odniósł się również do obietnicy prezydenta Andrzeja Dudy, który we wtorek podpisał z "Solidarnością" umowę, w której znalazł się m.in. zapis o emeryturach stażowych. Podobna ceremonia odbyła się 5 lat temu. Wtedy też była mowa o tym samym pomyśle. Na niego nie zgodził się jednak Sejm.