– Bartosz Marczuk przez nieuwagę powiedział prawdę – mówi prof. Leszek Balcerowicz z Forum Obywatelskiego Rozwoju. Jak dodaje gość programu "Money. To się liczy", jeśli obniża się wiek emerytalny, to zwiększa się liczbę osób przechodzących na emeryturę, a na tę emeryturę płacą ci pracujący. "Pasy zapięte? Kto ma słabe nerwy niech nie czyta" - napisał w mediach społecznościowych Bartosz Marczuk, który w Polskim Funduszu Rozwoju odpowiedzialny jest za wdrażanie Pracowniczych Planów Kapitałowych. I wyliczył, jak będzie spadać wysokość emerytury w relacji do pensji. - W 2080 emerytura to będzie ok. 23 proc. ostatniej pensji i wyniesie ok. 1 tys. zł na mc (na dzisiejsze pieniądze) - podsumował. Zamiast edukowania o przyszłych emeryturach, wyszło straszenie.