37 tys. zł to dla Polaków często już kwota nie do spłacenia. Decydują się na upadłość konsumencką

Z jednej strony to śmieszna suma ale dla starszych rencistów,emerytów i nie pełnosprawnych to dużo . Tylko po co się zadłużają kiedy są biedni i nie mają możliwości zarobku ? Polska jest krajem chroniącym dłużników,kombinatorów,złodziei i bandziorów i to od dawna .Za obecnej władzy jeszcze podnieśli progi kwot wolnych od kar a to oznacza pomoc dla oszustów i złodziei. Nie wiedzieć czemu skoro są tacy prawi i sprawiedliwi chroniąc kler,klesi,komunistów,i wszelkie inne odpady . Dla mnie nie zrozumiałe.

Gdy nie mamy pieniędzy na coś, tzn. że nas nie stać. Problemem nie jest pożyczka, lichwiarze czy windykatorzy i komornicy, tylko brak dochodów pożyczkobiorcy i nadmierne wydatki. Nie rozwiąże tego problemu kolejny dług. To także oznacza, że nie umieliśmy oszczędzać. Więc jak po wzięciu kredytu będzie? Nagle nauczymy się oszczędzać? Branie kredytów przez ludzi ze złymi nawykami prowadzi ich potem do problemów. Zobaczcie sobie ksiązke „Emerytura nie jest Ci potzrebna” Jest o zarządzaniu pieniędzmi, Żeby ludzie nauczyli się zarządzać ograniczonymi zasobami (pieniędzmi), skutecznego oszczędzania i inwestowania, by zbudować majątek a nawet finansową wolność.

Czemu takim ludziom dalej udzielają banki kredytów. Znaj kobietę która ma ponad 50 tyś długów i co chwila dostaje jakiś nowy kredyt, oczywiście w różnych bankach

37 tysięcy??? To nie są takie znowu pieniądze żeby tego nie spłacić. Przy najniższej krajowej jestem w stanie co miesiąc parę stówek zaoszczędzić.

W szkole ucza biologi ktora przydaje sie moze 5% uczniow ale nie ma przedmiotu o zarzadzaniu budzetem domowy, o tym jak dzialaja karty kredytowe czy pozyczki, a to sprawy z ktorymi bedzie mialo do czynienia 100% ludzi. 70% Polakow nie jest w stanie obliczyc procentu od danej sumy.