- Bon gastronomiczny to jeden z instrumentów, który mocno konsultujemy z przedsiębiorcami. Rozmowy trwają, a szkic projektu jest przez nas analizowany. Prawdopodobnie zostanie on przez nas przyjęty jako jedna z form pomocy - mówi w programie "Money. To się liczy" Olga Semeniuk, wiceminister rozwoju. Jak dodała, pieniądze w ramach bonu gastronomicznego miałyby trafić do Polaków za pośrednictwem pracodawców. To oni przekazywaliby specjalny bon pracownikom, a ci mieliby szanse wykorzystać go w lokalach gastronomicznych. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku bonu turystycznego. Więcej szczegółów powinniśmy poznać w najbliższych tygodniach. Semeniuk odniosła się również do kwestii nadchodzącego sezonu letniego. - Dziś jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Na pewno nie powiedziałabym o "normalnych wakacjach" - powiedziała wiceminister rozwoju.