Błyskawiczne powodzie miejskie kosztują nas miliardy. Jesteśmy w stanie jakkolwiek im zapobiec? - Oczywiście, że jesteśmy. Powinniśmy wprowadzać rozwiązania z innych krajów, na przykład Niemiec czy Francji. Mamy spotkanie z ministrem Gróbarczykiem i samorządowcami, by wprowadzić zmiany prawne, bo nasze miasta nie są dostosowane do zmian klimatycznych. Kanalizacja jest niewydolna do odprowadzania tak dużych ilości wody, mamy coraz częściej do czynienia z podtopieniami. Uważamy, że miasta powinny się przygotować do tych błyskawicznych powodzi miejskich, poprzez retencjonowanie, łapanie tej wody - powiedział w programie "Money. To się liczy" Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie. - Są takie miejsca, które te zmiany wdrażają, ale muszą zmiany być stymulowane prawem, bo nie potrafimy tej wody odpowiednio zagospodarować i te miasta są podtapiane. Na pewno będziemy pomagać i stymulować takie działania, ale będziemy też wymagać. Nie będziemy się zgadzać na to, by wody opadowe były za każdym razem spuszczane do rzeki - dodał.