Gdyby głosowanie nad poprawkami Senatu rozszerzającymi bon turystyczny na emerytów odbyło się przed wyborami, jego wynik mógłby być inny – uważa Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego. – Biorąc pod uwagę, że wybory już się odbyły to nie ma już potrzeby takiego mobilizowania elektoratu – zauważył w programie "Money. To się liczy". Jego zdaniem, gdyby poprawka przeszła, rząd i minister finansów znaleźliby się w bardzo trudnym położeniu, ponieważ musieliby znaleźć pieniądze na sfinansowanie rozszerzenia bonu.