Sanepid nie musi przeprowadzać tylko jednorazowej kontroli w łamiącej obostrzenia firmie. Inspektorzy mogą do niej przychodzić w zasadzie codziennie. Potwierdza to w programie "Newsroom" Krzysztof Saczka, p.o. szefa Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - To nie jest żadna nasza akcja, to jest reakcja na działania przedsiębiorców - mówi. Gość programu przypomina jednocześnie, że głośny wyrok sądu w Opolu w sprawie fryzjera łamiącego obostrzenia jeszcze nie jest prawomocny. I to bynajmniej nie koniec tej historii. - Główny Inspektorat Sanitarny złożył w tej sprawie skargę kasacyjną i mamy odczucie, że przedstawiliśmy w niej trafne argumenty - podkreśla Krzysztof Saczka. I dodawał, że GIS zamierza odwoływać się od wszystkich podobnych wyroków sądów.