Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Czas na krótszy tydzień pracy. Widzą to już polscy politycy

30
Podziel się:

Lewica obiecuje, że jeśli wygra nadchodzące wybory parlamentarne, to skróci czas pracy Polaków do 35 godzin. Nie będzie się to zarazem wiązało ze zmniejszeniem wynagrodzeń. Eksperci przyznają, że wdrożenie takiego rozwiązania byłoby możliwe. Diabeł jednak tkwi w szczegółach.

Czas na krótszy tydzień pracy. Widzą to już polscy politycy
Mniej godzin pracy, więcej odpoczynku. Za tyle samo pieniędzy (Getty Images, casarsa)

O swoim postulacie skrócenia tygodnia pracy do 35 godzin politycy Lewicy przypomnieli w trakcie konwencji wyborczejPoznaniu. Włodzimierz Czarzasty stwierdził wtedy, że kiedyś "marzeniem" była praca po osiem godzin dziennie i wolna sobota. Opowiedział, że dawniej pracował po 16 godzin na dobę i przez to nie pamięta swoich dzieci, gdy były małe. Przyznał, że tak naprawdę przegapił ich dzieciństwo.

Wtedy myślałem, że to bohaterstwo, że to jest ważna sprawa. Ale nie ma nic ważniejszego niż pamięć uśmiechu swojego dziecka, gdy ma rok, dwa, trzy czy cztery lata. Byłem głupi. Apeluję do wszystkich: miejcie marzenia – stwierdził Włodzimierz Czarzasty, cytowany przez pulshr.pl.

Politycy chcą skrócenia czasu pracy

Dlatego też jego formacja chce najpierw skrócenia tygodnia pracy o dwie godziny, a z czasem – o pięć. Co istotne, Polacy mieliby pracować krócej, ale nie dostawać z tego powodu mniejszego wynagrodzenia. To zresztą zakładał projekt ustawy posłów Lewicy, który złożyli w Sejmie we wrześniu 2022 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Tuż przed Lewicą swoją obietnicę w tym zakresie złożył Donald Tusk. W lipcu 2022 r. lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział, że do wyborów parlamentarnych jego partia przedstawi projekt pilotażu skracającego tydzień pracy do czterech dni. Od tamtego czasu jednak raczej nie powracał już do tego tematu.

Niechętni skracaniu czasu pracy są natomiast politycy Trzeciej Drogi. Szymon Hołownia w trakcie konwencji wyborczej na początku września kilkukrotnie powtórzył, że Polacy są pracowitym narodem i wcale nie chcą czterodniowego tygodnia pracy. Polityk przekonywał, że naszym rodakom bardziej zależy, by godnie zarabiać.

Skrócenie czasu pracy jest możliwe

Portal pulshr.pl zapytał ekspertów o to, czy skrócenie czasu pracy w ogóle jest w Polsce możliwe. Sceptycznie nastawiona do tego pomysłu jest Katarzyna Siemienkiewicz, ekspertka ds. rynku pracy w Pracodawcach RP. Ocenia, że firmy jeszcze nie podniosły się po lockdownach, a do tego wciąż zmagają się ze skutkami obecnego kryzysu energetycznego, więc zmniejszanie ich wydajności nie jest obecnie wskazane.

Podkreśliła jednak, że Kodeks pracy w obecnym brzmieniu zezwala na skrócenie czasu pracy do czterech dni. Pod warunkiem jednak, że norma dobowa dni roboczych zostanie wydłużona.

Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy w HRK Payroll Consulting, w rozmowie z portalem podkreśla z kolei, że reforma skracająca czas pracy powinna być wdrażana etapami. Z racji tego, że społeczeństwo w Polsce się starzeje, zmiana powinna być elementem kompleksowej reformy rynku pracy, którą z kolei trzeba wypracować w porozumieniu ze stroną społeczną i pracodawcami.

Eksperci są zgodni, że skrócenie czasu pracy najpierw powinno zostać wprowadzone w formie pilotażu. Katarzyna Siemienkiewicz zwraca przy tym uwagę, że taka forma testów jest krótkotrwała i na jej podstawie nie da się do końca oszacować długotrwałego wpływu pomysłu na gospodarkę.

Urlop też ma być dłuższy

Innym pomysłem zaproponowanym przez Lewicę jest 35-dniowy urlop. Byłoby to pójście w sukurs związkom zawodowym, które również domagały się wydłużenia obecnych widełek urlopowych (20 lub 26 dni w zależności od stażu pracy).

Tutaj jednak eksperci już nie podzielają entuzjazmu polityków. Przedstawicielka Pracodawców RP podkreśla, że Polska wcale nie oferuje tak mało wolnych dni, jeżeli weźmiemy pod uwagę liczbę dni i świąt ustawowo wolnych od pracy.

Byłoby to bardzo duże utrudnienie dla pracodawców w organizacji pracy, a biorąc pod uwagę ostatnią nowelizację Kodeksu pracy, która wprowadziła szereg dodatkowych uprawnień dla rodziców i opiekunów, umowa o pracę straciłaby na atrakcyjności jako forma nawiązania współpracy – twierdzi Katarzyna Siemienkiewicz.

Pierwsze efekty skrócenia czasu pracy są już widoczne

Głosy domagające się skrócenia czasu pracy coraz mocniej przebijają się do dyskusji powszechnej. Nasilać się będą wraz z wchodzeniem na rynek pracy pokolenia Z, które nie chce żyć i pracować jak ich rodzice.

Oczekiwania pracowników dotyczące skrócenia czasu pracy dostrzegają już zresztą nie tylko politycy, ale także firmy. Jak pisaliśmy w money.pl, w Polsce niektóre firmy już próbują czterodniowego tygodnia pracy. Przedsiębiorstwa decydują się na razie m.in. na skrócenie godzin pracy w piątek, niektórzy zmieniają standardowe godziny pracy.

Za granicą natomiast trwają już poważne testy skróconego czasu pracy. Przykład? Wielka Brytania wprowadziła w czerwcu 2022 r. pilotażowy projekt czterodniowego tygodnia pracy. Dotyczyło to 70 firm oraz łącznie 3,3 tys. pracowników.

Pilotaż trwał sześć miesięcy i był zorganizowany przez 4 Day Week Global we współpracy z think tankiem Autonomy oraz naukowcami. Próba opierała się na modelu 100:80:100 – 100 proc. wynagrodzenia przez 80 proc. czasu pracy w zamian za zobowiązanie się do utrzymania 100 proc. wydajności.

Efekt? Z badania wynika, że pracownicy mogą wykonać tyle samo w ciągu 33-godzinnego tygodnia pracy, co w ciągu 38 godzin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
Prezydent2025
rok temu
Nieustająco powtarzam badania brytyjskie. Urzędnicy w biurach urzędów i KORPOHYDR pracują efektywnie 2,7 godziny dziennie i ich stado ciągle się rozrasta.
zwierciadło
rok temu
A ja proponuję 1 dzień w pracy tygodniowo. Tylko 4 godziny na dzień. Tylko 35 dni w roku. Za to samo wynagrodzenie. Papier przyjmie wszystko.
bogdan
rok temu
Polacy są przyzwyczajeni do zapiepszania, a inni pracują na pół gwizdka. To co polak zrobi w 8 godzin anglik czy Niemiec robi w 12 lub więcej. I taka jest prawda.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
Igvy
2 tyg. temu
Mam nadzieje ze lewica wprowadzi 35 h tydzień pracy i odciąży rodziny. Będzie można odbierać dziecinze szkół i zrobić obiad.
Robert
2 miesiące temu
Każdy powinien pracować tyle ile chce i otrzymywać dochód podstawowy od państwa. Ewentualnie urzędnicy 3 dni tygodniowo po 12 godzin. wtedy kolejek nie będzie i każdą sprawę od ręki się załatwi bo urzędy będą pracowały po 12 godzin 6 dni w tygodniu. Jeszcze prościej to zwolnić wszystkich urzędników i skończy się cyrk z brakiem przyrostu naturalnego i imigrantami.
AI automatyza...
7 miesięcy temu
Praca 100 lat temu nie jest równa pracy obecnej, więc coś wymyślone wtedy nijak ma się do obecnych czasów. Mnóstwo rzeczy zostało zautomatyzowane i jeszcze więcej będzie zwłaszcza w dobie sztucznej inteligencji. To jest najlepszy moment na skrócenie czasu pracy. Weekend powinien mieć 3 dni a pracy 4dni, albo powinno być urlopu 40dni.
Michał
12 miesięcy temu
Nie ma problemu. Tylko obniżcie koszty pracy a nie jak obecnie pracownik dostaje 3000 a pracodawcę kosztuje 5000. Jeżeli to wprowadzicie ale nie obniżcie koszty pracy to obawiam się wzrostu bezrobocia bo pracodawcy będą inwestować w automatyzację. Lepiej płacić leasing za maszynę która działa 24h na dobę jak mieć kilka etatów. Już część firm przez koszty pracy likwiduje niektóre wakaty jak np sprzątaczki. U kolegi w pracy zwolnili sprzątaczkę i każdy ma po sobie sprzątać w godzinach pracy.
Renata
rok temu
Ja od ukończenia Studium Pracowników Medycznych i Społecznych pracuję jako Terapeuta zajęciowy i wiem jak ważna jest regularność w pracy z pacjentami. Także pomysł ciekawy, ale nie sprawdzi się w każdym zawodzie.
...
Następna strona