- Anulowanie transakcji sprzedaży Lotosu będzie niezwykle trudne - powiedział w programie "Newsroom" WP prof. Michał Romanowski, specjalista w zakresie prawa cywilnego i handlowego. - Nawet jeśli doszło do naruszenia prawa, nie musi to oznaczać stwierdzenia nieważności, ponieważ te naruszenia są różne. Moim zdaniem doszło do tego, bo sprzedaż nastąpiła z pominięciem opinii komitetu konsultacyjnego. Druga strona transakcji, czyli Saudi Aramco powie jednak, że na to nie miała żadnego wpływu i nie może ponosić konsekwencji w postaci anulowania transakcji. Transakcja jest niekorzystna rażąco dla jednej ze stron, głównie z uwagi na obniżenie bezpieczeństwa energetycznego Polski jak również z powodu zaniżonej ceny, ale druga strona powie: prawo cywilne chroni osoby staranne, niech kupiec sam się strzeże. Inną kwestią jest odpowiedzialność osób po stronie polskiej za takie decyzje. Teoretycznie taka transakcja może być anulowana na mocy prawa cywilnego, które mówi, że umowa, która jest sprzeczna z prawem, bądź ma na celu obejście prawa i zmierza do celu sprzecznego z interesem publicznym, jest z mocy prawa nieważna. Nie wykluczam możliwości anulowania takiej umowy, ale to będzie bardzo trudne – przyznaje gość Wirtualnej Polski.
rozwiń