- Emerytury stażowe to nie jest nowa propozycja. Jako pierwsza mówiła o nich Solidarność, były też projekty obywatelskie w tej sprawie, teraz temat wraca za sprawą pana prezydenta. Podchodzimy do niego jednak z dużą ostrożnością – przyznał w programie "Money. To się liczy" Stanisław Szwed, wiceminister Rodziny i Polityki Społecznej. – Przypomnę, że chodzi o to, by kobiety przechodziły na emeryturę po 35 latach pracy, mężczyźni – po 40. W Radzie Dialogu Społecznego pracujemy nad emeryturami pomostowymi, które są odpowiedzią na trudne warunki pracy. One wygasają na mocy ustaw, dlatego musimy w tej sprawie podjąć decyzję. Warunki pracy nie poprawiły się na tyle, byśmy mogli z tych emerytur zrezygnować. Utrzymujemy też branżowe przejścia na emeryturę, np. w górnictwie i służbach mundurowych.