Rozważając kwestie wejścia Polski do strefy euro, należy wziąć pod uwagę bilans zysków i korzyści – powiedział w programie „Money. To się liczy” Jakub Borowski, ekonomista ze Szkoły Głównej Handlowej. – Czy ten bilans jest korzystny? Odpowiadam dwustopniowo. Musimy patrzeć na bilans ekonomiczny i bilans polityczny. Argument, że będzie drożej i że będziemy mniej zarabiać, jest zupełnie nieuzasadniony. Badano wpływ wstąpienia do strefy euro na ceny i ten wpływ był, ale bardzo nieznaczny. To nie doprowadziło do trwałego tempa wzrostu cen, czyli nie wpłynęło na inflację. Był to tylko jednorazowy wzrost cen w odniesieniu do niektórych dóbr, w stosunku do których mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem zaokrąglania cen.