Ferie 2021 bez wyjazdów, samorządowcy i przedsiębiorcy z rejonów górskich oczekują pomocy od rządu. - Przede wszystkim oczekujemy, żeby ta pomoc była wymierna, jasna i czytelna. Nie wszystkie branże, nawet u nas, w miejscowości turystycznej, są w taki sam sposób dotknięte pandemią koronawirusa. Niektóre bardziej, niektóre mniej. Nie wszystkie samorządy są tak mocno dotknięte, te turystyczne odczuwają to mocniej. U nas bez pomocy rządowej, bez zwolnień podatkowych, bez zastrzyku gotówki obawiam się, że będą się działy rzeczy najgorsze, czyli będą likwidowane miejsca pracy - powiedział w programie "Newsroom" Tomasz Bujok, burmistrz Wisły. - Naprawdę obawiam się zwolnień pracowników, a to będzie miało bezpośredni wpływ na budżet miasta. Może jeszcze nie w styczniu, lutym, ale później będziemy musieli zwalniać z podatku od nieruchomości. Więc to też powoduje brak możliwości realizacji bieżących zadań miasta, bo już nie mówię o inwestycjach. Liczę na merytoryczną rozmowę ze stroną rządową i liczę na prawdziwą pomoc, ale ta pomoc jest też zapowiedziana - dodał.