aktualizacja
Wyrok TSUE może wywołać falę pozwów do sądów w sprawach frankowiczów. Powoda będzie to sporo kosztować. - Pierwsza opłata najczęściej jest niska, później płaci się procent od sukcesu, a to może być nawet powyżej 50 proc. od ugranej kwoty - powiedział w programie "Money. To się liczy" Ernest Szczęch z kancelarii Axelo Prawo i Podatki dla Biznesu. Jak podkreślił, oprócz premii za wynik, opłata za prowadzenie sprawy danego klienta może kosztować nawet 10 tys. zł i więcej. - Jest dużo czynników, od których zależy końcowa cena - dodał.