Po korzystnym dla frankowiczów wyroku TSUE, banki przystępują do kontrataku i zapowiadają kosztowne pozwy. - Prawo stoi po naszej stronie, zostało to jasno potwierdzone przez wszelkie instytucje - powiedział w programie "Money. To się liczy" Piotr Zientała, działacz stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu. Czy radość frankowiczów była przedwczesna? - Po wyroku kancelarie prawne są oblegane. Jednak to, co robią banki, to bezpodstawna strategia odstraszająca konsumentów od pójścia do sądu. Narracja, że nie warto, bo 'zrobimy ci kuku'. Uważamy, że nie ma podstaw, by bank wynegocjował dodatkowe wynagrodzenie dla siebie - dodał Zientała.