Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Kampanijne hasła w sprawie CPK to już za mało [OPINIA]

58
Podziel się:

Dziś już nie wystarczy mówić o "megalomanii" i "propagandzie PiS" w kontekście Centralnego Portu Komunikacyjnego. Kampania wyborcza się skończyła. Liczą się fakty i liczby. A w sprawie tych rząd Donalda Tuska zalicza wpadki. Wykorzystuje to PiS oraz orbitujący wokół niego zwolennicy budowy CPK.

Kampanijne hasła w sprawie CPK to już za mało [OPINIA]
Donald Tusk i Maciej Lasek na kampanijnym wiecu w Legionowie. KO szła do wyborów z hasłem odebrania władzy PiS (Agencja Wyborcza, Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.pl)

- Odnoszę wrażenie, że wy po prostu nie słuchacie. Przez ostatnie 1,5 godz. wmawiacie nam, że zdecydowaliśmy o likwidacji projektu. A my chcemy po audycie ten projekt naprawić, który wy zepsuliście - mówił Maciej Lasek, pełnomocnik ds. CPK, do posłów opozycji podczas debaty w Sejmie poświęconej Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu.

Trudno jednak dziwić się pytaniom o to, czy decyzja faktycznie już nie zapadła. W końcu niektórzy nazywają Laska wprost "pełnomocnikiem ds. likwidacji CPK". On sam się z tym nie zgadza. Jednak jeszcze dwa dni przed wyborami publikował posty z hasztagiem #NIEdlaCPK. Z kolei zaraz po wyborach parlamentarnych w wywiadzie dla "Rynku Lotniczego" stwierdził wprost, że megalotnisko w Baranowie nie powstanie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zaatakował Horałę ws. wydatków CPK. Ten roześmiał mu się w twarz

W kolejnych miesiącach Maciej Lasek mówił m.in. że z całego projektu CPK największe szanse na realizację ma tzw. kolejowy "igrek" (czyli linia Kolei Dużych Prędkości z Warszawy przez CPK i Łódź do Wrocławia i Poznania). Albo że ten sam efekt można osiągnąć rozbudowując Lotnisko Chopina i port Modlinie, o wiele mniejszym kosztem niż budową CPK.

Gdy Maciej Lasek uderza w horrendalne wydatki państwowej spółki CPK na pensje, okazuje się, że chodzi średnio o około 16 tys. zł brutto w Warszawie. Albo wytyka spółce CPK wydawanie pieniędzy na... analizy i opracowania. Ponadto sam wnioskuje o pieniądze na dodatkowe etaty w biurze pełnomocnika ds. CPK.

Maciej Lasek wystąpił w klipie na platformie X, w którym stwierdził, że dyskusja nad CPK nie dotyczy tego, czy lotnisko powstanie, ale "kiedy i w jakiej konfiguracji". Filmik miał ostudzić emocje, ale wywołał niemałą burzę. Bo o co chodzi z tą "konfiguracją"? Tym bardziej, że na profilu PO opublikowano go najpierw z krótszym opisem, który stwierdzał jednoznacznie, że "CPK powstanie". Po kilkudziesięciu minutach zniknął i pojawił się drugi.

Prawo i Sprawiedliwość jest naturalnym obrońcą CPK. To przecież rząd PiS w 2017 r. podjął decyzję: budujemy. Platforma Obywatelska przejęła władzę z "etykietką" przeciwnika budowy CPK. Na własne życzenie. Wcześniej Koalicja Obywatelska mówiła wprost o rezygnacji z budowy CPK. Później postulat ten zastąpili "audytem". Jednym ze 100 konkretów w programie wyborczym partii Donalda Tuska było:


Zweryfikujemy projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zatrzymamy bandyckie wywłaszczenia i naprawimy krzywdy już wywłaszczonym. Zablokujemy sprzedaż lotniska Okęcie.

-100konkretow.pl

Donald Tusk w kontekście CPK mówił o "chorym pomyśle", a już jako premier, że obecnie tocząca się debata ws. budowy CPK jest bez sensu, bo "PiS tej budowy przecież nawet nie zaczął". Do tego ostatniego wpisu internauci dodali informacje kontekstowe, które są narzędziem platformy X w walce z fake newsami. Z ust ministrów rządu Tuska i partyjnych kolegów można wielokrotnie usłyszeć o "megalomanii", "gigantomanii" i "propagandzie PiS" w kontekście CPK.

Na posiedzeniu Rady Gabinetowej z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy premier Tusk powiedział o CPK, że "wszystkie dotychczasowe ekspertyzy stawiają pod znakiem zapytania całą inwestycję". Jak pisaliśmy, szef rządu wprawił tym w osłupienie wiele osób. Rzecz w tym, że nie wiadomo, o jakich analizach mowa.

Fakty i liczby

Kampania wyborcza już się skończyła i dziś takie hasła i ogólniki już nie wystarczą. Wiedzą o tym zwolennicy budowy CPK, których aktywność pod hasztagiem #TAKdlaCPK zaczęła się właśnie od prezentowania merytorycznych argumentów, liczb, faktów, map, wykresów, wygrzebywania archiwalnych dokumentów. Korzysta na tym także PiS, który podpina to chętnie pod swoją narrację.

PiS miał osiem lat, by zbudować ponadpartyjne i społeczne poparcie dla tej inwestycji. By przygotować merytoryczne fundamenty i rozmawiać o faktach. Uważam, że tego czasu nie wykorzystał. Dowiedzieliśmy się też, ile wydawał na marketing CPK, na enigmatycznych pełnomocników ds. linii kolejowych w województwach.

Dlatego mam wątpliwości, gdy dziś Marcin Horała podnosi sztandar ponadpartyjności projektu i zabiega o jego odpolitycznienie. To PiS upolitycznił CPK, a dialog najwyraźniej nie był mu potrzebny, gdy mając większość, mógł nawet przez noc uchwalać ustawy. Albo gdy lotniczo-kolejowo-drogową inwestycję i swój stołek z resortu odpowiedzialnego za lotnictwo, kolej i drogi przeniósł do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Uzasadnienie było co najmniej wątpliwe.

Albo gdy były premier Mateusz Morawiecki zakłada Zespół Pracy dla Polski i pierwsze spotkanie poświęca Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu. Przecież miał już taki zespół - nazywał się Rada Ministrów.

Albo wtedy, gdy spółka CPK organizowała pikniki m.in. w okręgu wyborczym Horały. Gdy finansowała billboardy i organizowała eventy o rozpoczęciu budowy CPK, gdy jeszcze nawet nie uzyskano na nią pozwolenia. Lub kupowała wozy strażackiefinansowała remonty ołtarzy w kościołach, choć nie generowała żadnych zysków. Nawet Maciej Wilk, gorący orędownik CPK, to krytykował.

Głos eksperta. "Chaos komunikacyjny"

O ocenę pierwszych dwóch miesięcy działalności Macieja Laska zapytałem Adriana Furgalskiego, prezesa Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Stwierdził, że to jeszcze za wcześnie, bo istotnym elementem tej oceny powinny być wyniki audytu. Te mamy poznać w połowie roku. Zwrócił jednak uwagę na inny aspekt.

- Uwaga generalna, jaką bym miał, to chaos komunikacyjny wokół tego tematu i oddanie przez rząd pola tym, którzy uważają, że nic nie należy zmieniać, tylko wbijać łopatę, bo 2028 r. jest za pasem. Chaos wynika też z tego, że różne osoby różnie rzeczy mają na myśli, gdy mówią o CPK. Dla jednych ważniejsza jest kolej i za tym walczą, dla innych kolej powinna iść osobnym trybem - stwierdził.

Dodał, że sam "ma mętlik", czy partia Razem jest za całym projektem w wersji odziedziczonej po PiS, czy też bardziej popiera przede wszystkim konieczność kontynuacji budowy Kolei Dużych Prędkości.

Polacy nie są na "nie" ws. budowy CPK

Ten mętlik dobrze widać w ostatnich sondażach. Nie można powiedzieć, że temat CPK wyraźnie zjednoczył Polaków (jak twierdzą zwolennicy budowy) - odsetek głosów na tak od czasu wyborów utrzymuje się na poziomie 51-55 proc. Tak jak w ostatnim, w którym grupa zwolenników kontynuacji budowy CPK to 54,9 proc. "Nie" budowie CPK odpowiedziało 20,6 proc. badanych przez IBRiS i United Surveys.

Tym, co zwraca uwagę, jest duża grupa osób niezdecydowanych. W ostatnim sondażu aż 24,5 proc. respondentów odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć". To właśnie o tę grupę toczy się "walka" w kwestii społecznego poparcia dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Populistyczne hasła - z jednej, jak i z drugiej strony - to dziś już za mało. Ludzie chcą poznać odpowiedzieć na pytanie: po co, w jaki sposób i za ile?

Rząd Donalda Tuska ma dziś problem z CPK. To z jednej strony "pomnik PiS", który pasowałoby mu zburzyć. Z drugiej zaś nie może powiedzieć, że nowe lotnisko jest bez sensu. Na potrzebę budowy Centralnego Portu Lotniczego wskazywały już ponad dekadę temu analizy zamówione przez rząd PO-PSL.

- Zapewne projekt po zmianach będzie w jakiejś formie kontynuowany, być może "odchudzony" finansowo. Koszty polityczne całkowitej rezygnacji byłyby zbyt duże - mówił money.pl prof. Robert Alberski, polotolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, komentując ostatni sondaż.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
WP Opinie
KOMENTARZE
(58)
WYRÓŻNIONE
Polkaa
10 miesięcy temu
Tak dla cpk
Marcin
10 miesięcy temu
Lasek gubi się w swoich kłamstwach, jeszcze sporo musi się uczyć żeby kłamać tak jak tusk.
Bolek
10 miesięcy temu
Rety! Tusk i Jego ślepo posłuszni poddani oszaleli z nienawiści. Torpedowanie wszystkich projektów PIS, jest dla nich celem nadrzędnym. I nie ważne, że projekty te są strategiczne dla kraju. Zresztą, jakby to wyglądało po latach, że najważniejsze inwestycje PO są jedynie kontynuacją dobrych pomysłów pisiorów. Ale, tak właśnie jest... Wszystko inne jest niszczeniem polskiej gospodarki - a w tym Tusk jest genialny.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (58)
Zaza
10 miesięcy temu
CPK to pomysł warszawki na budowę giganta kosztem Polaków którzy nigdy nie skorzystają z tego idiotycznego pomysłu .
Zawiedziony
10 miesięcy temu
Afera goni aferę ale jak do tej pory nikt nie został skazany , wiesz po co to wszystko ? dla ściemy Efekty proszę i zwrot pieniędzy podatników Mam juz dość kabaretów Czas rozwiązać problemy
Sorawiedliwy
10 miesięcy temu
Zwolennicy CPK nie orbituja wokol PiS. Oni rozlicza obecnych zlodziei i nieudacznikow, tak jak rozlicza sie teraz tych z PiSu. No… chyba, ze PiS powroci do wladzy, co jest mozliwe przy obecnej polityce anty-rozwojowej.
Werynhora
10 miesięcy temu
Jeżeli ktoś a mam tu na myśli Tuska nie odróżnia polityki pod gospodarki, myli jedno z drugim to może być z tego tylko blamaż. Podczas poprzednich rządów wpadł na genialny w swojej prostocie pomysł podwyższenia wieku emerytalnego. Nie trzeba było być geniuszem by przewidzieć, że przegra następne wybory. Historia lubi się powtarzać. To zbyt ważny dla kraju projekt i jednocześnie łatwy nawet w intuicyjnej ocenie, że o ile nie wybuduje CPK to znowu przegra i to z kretesem o Kaczyńskim & Comp. nawet nie wspominając. Liczenie na to , że dzięki igrzyskom "łapaj złodzieja" zniszczy PiS to naiwność.
zagłoba sum
10 miesięcy temu
Przecież lotniska mamy w Berlinie i Frankfurcie/Menem - to rzut beretem. Po co Intel w Polsce, jak do Magdeburga to rzut beretem - tanią siłę roboczą z Polski się POdwiezie na zicher!
...
Następna strona