- To niebywałe, że po Warszawie jeżdżą autobusy kierowane przez kierowców pod wpływem amfetaminy i mimo wypadku śmiertelnego miasto nie wyciągnęło żadnych wniosków, po chwili mieliśmy do czynienia z następnym wypadkiem. Prezydent miasta odpowiada za system zarządzania - komentował w programie "Newsroom" WP wicepremier i minister kultury Piotr Gliński. Przekonywał, że "brakuje woli", by badać kierowców na obecność narkotyków. - Nikt nie zabrania badania (...), ktokolwiek może to robić, można prosić policję, żeby pomogła, można podpisywać umowy cywilne z ludźmi, którzy chcą pracować, że się na to godzą, z własnej woli mogą podlegać badaniu - mówił wicepremier. Po wypadkach w stolicy władze miasta zawiesiły umowę z Arrivą, która zarządza autobusami w Warszawie. Sama spółka z kolei poinformowała o rozpoczęciu badań kierowców na obecność narkotyków.