- Charakter tej instytucji jest taki, żeby patrzeć rządzącym na ręce - mówił Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. Jego kadencja kończy się pod koniec sierpnia, stąd padło pytanie, czy nie boi się politycznej zemsty za lata krytycznych uwag. - Dlaczego pan uważa, że ze strony rządzących można się spodziewać takiej małostkowości? - pytał prezes NIK.