- Koronawirus ma bardzo słabą przeżywalność. On żyje zaledwie 2-3 godziny, jeśli jest pozbawiony materiału białkowego, czyli śluzu z naszego układu oddechowego. Po tym czasie nie mając człowieka, który może go namnożyć, ginie - mówił w programie "Money. To się liczy" Grzegorz Hudzik, z-ca Głównego Inspektora Farmaceutycznego. To oznacza, że nie ma ryzyka, by taki wirus przedostał się do Polski w przesyłce pocztowej. Bez żywego organizmu po prostu zginie. Nie należy się więc obawiać odbierania paczek z Chin.