- Kryzys ten spadł z nieba Prawu i Sprawiedliwości. Nic lepszego nie mogło się zdarzyć dla władzy jak możliwość stworzenia atmosfery wojny. Trzeba powiedzieć jedno, takie sytuacje, tylko w znacznie większej skali, miały miejsce w Grecji, Włoszech, Hiszpanii. Nas to wtedy w ogóle nie obchodziło. Słyszymy, że Unia nam nie chce pomóc. Unia chce, tylko rząd nie chce, aby Unia się wtrącała, bo wtedy może kształtować ten kryzys dowolnie - powiedział w "Money. To się liczy" prof. Marek Belka, były premier i szef NBP. Był też pytany o słowa posła Roberta Winnickiego z Konfederacji, który na Marszy Niepodległości wykrzykiwał hasła "Polska dla Polaków" i sugerował, że rząd PiS przyjął za dużo osób z mniejszości muzułmańskiej. - Tenże Robert Winnicki jest posłem na Sejm, a nie słyszałem, żeby ktokolwiek z rządu się do tego odniósł. Te hasła są żywcem wyciągnięte z przedwojennych Niemiec. Aż przykro jest jakiekolwiek paralele ciągnąć - dodał.