Premier Mateusz Morawiecki zapowiadał milion aut elektrycznych w Polsce w 2025 r. Dziś już wiadomo, że celu nie uda się osiągnąć. W 2026 r. ma się rozpocząć produkcja polskiego samochodu elektrycznego pod marką Izera. Na przedsięwzięcie potrzeba około 6 mld zł. Kiedy jego twórcy planują przebić barierę miliona aut? - To jest perspektywa pewnie 10 lat od uruchomienia produkcji, aby dojść do tej wielkości samochodów - powiedział Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland w programie Money.pl. To właśnie ta spółka odpowiada za projekt Izery. Zaremba zaznaczył, że choć prognoza premiera okazała się nietrafiona, to sam kierunek już tak. - Diagnoza rynku, która stała za tym milionem samochodów, była jak najbardziej prawidłowa. Prognozy mówią, że w 2025 r. nie będzie to milion, ale 300-400 tys. Więc to nie jest już takie absurdalne. Trend idzie trochę wolniej, ale kierunek był prawidłowo wyznaczony. Regulacja europejska będzie bardzo mocno przyspieszać elektryfikację, co już widzimy. Sztuka polega na tym, by nazywać dobrze kierunki, które się dzieją w gospodarce, i starać się załapać na tę falę - podkreślił.