- Europa Zachodnia cały czas ma poczucie, że może w jakiś sposób traktować Rosję jako partnera, który kieruje się logiką ekonomiczną. Natomiast Rosja, która jest na ścieżce wojennej, przyjęła właśnie kolejne pakiety ustaw i tak naprawdę przestawiła się na tory wojenne. Dlatego my także powinniśmy się przestawić na takie tory w traktowaniu Federacji Rosyjskiej. Tymczasem część polityków europejskich, a w szczególności niemieckich, nie ma pełnej świadomości, że Rosja postępuje w zupełnie innej kulturze strategicznej, jeśli chodzi o Zachód - komentowała w programie "Newsroom" WP prof. Agnieszka Legucka, ekspertka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i uczelni Vistula. - Polska, Ukraina i państwa bałtyckie mają pełną świadomość, że Rosja ustępuje tylko w momencie, gdy przyprze się ją do muru. W Europie Zachodniej cały czas nie ma tego zrozumienia. Część Niemców uważa, że cały czas należy prowadzić z Rosją dialog, bo to wielki kraj, z którym trzeba się będzie dogadać nawet kosztem Ukrainy. Kanclerz Olaf Scholz kalkuluje, że na koniec dnia trzeba będzie się jednak porozumieć. I trudno mu się przyznać do strategicznych błędów, które wynikały z błędnych założeń wschodniej polityki Niemiec, nastawionych na uzależnienie energetyczne od Rosji - dodała.
rozwiń