- Większość przedsiębiorców otrzymuje te pieniądze z tarcz, ale nawet jak otrzymuje je 80 proc. wszystkich, jak twierdzi PFR, to zostaje 20 proc. I my ich zostawić nie możemy. Jeżeli przedsiębiorca wziął kredyt i zastawił dom rodzinny, teraz nie ma przychodów, musi spłacać leasing. Leasingodawca w tej chwili już windykuje należności z tego domu, w którym mieszkają 3 rodziny, to jest nie w porządku. A to nie jest jego nieudolność, zamknięcie gospodarki spowodowało, że nie może tych rachunków spłacać. Powinniśmy być solidarni z tym człowiekiem i nie pozwolić, żeby komornik wyrzucał go z domu - mówił w programie "Money. To się liczy" rzecznik małych i średnich przedsiębiorców Adam Abramowicz. - Kolejną kwestią jest to, czy nas stać na kolejne lockdowny. Te 180 mld to jest na każdego Polaka, od dziecka, po emeryta, 4800 zł. Czyli każda 4-osobowa rodzina powinna wyjąć z portfela 20 tys. i włożyć do budżetu w ramach rekompensat za lockdown. Jest pytanie, jak długo będzie nas na to stać. Hiszpanie już nie są w stanie tego wytrzymać i tamtejszy rząd powiedział wyraźnie, że lockdownu gospodarki już nie będzie - przekonywał Adam Abramowicz.