aktualizacja
– Nadal spodziewam się, że w drugiej połowie roku inflacja będzie spadać. Ceny będą rosły, ale dużo wolniej. Zakładam oczywiście, że nie będzie wojny na Ukrainie, bo gdyby ta wojna była, wtedy zazwyczaj ceny lecą w niebiosa, zwłaszcza ropy i gazu. Złoty by znacznie osłabł, mielibyśmy wzrost inflacji – powiedział w programie "Money. To się Liczy" Piotr Kuczyński, analityk Xelion. – Putin odstawia teatrzyk wojenny, chce osiągnąć różne cele, bo widzi, że strona angielsko–amerykańska jest słaba, Europa nie jest zjednoczona, i chce to osiągnąć bez wojny – dodał.