Elon Musk od kilku miesięcy ponownie może się szczycić statusem najbogatszego człowieka na Ziemi. Majątek bogacza wpadł w pewne turbulencje po sfinalizowaniu transakcji przejęcia Twittera oraz kiepskiej końcówce 2022 r. w wykonaniu Tesli. Obecnie jednak po kryzysie nie ma już śladu, a Bloomberg wycenia jego bogactwo na 232 mld dolarów (stan na 25 grudnia 2023 r.).
W pewnym momencie jednak jego majątek pędził w kierunku 300 mld dolarów. Elon Musk zresztą jest pierwszym miliarderem w historii, którego wycena spadła w krótkim czasie o 200 mld dolarów. Jak w ogóle doszedł do momentu w swoim życiu? Amerykański Insider na swojej stronie przytoczył krok po kroku jego historię.
Trudne początki w RPA
Elon Musk urodził się 28 czerwca 1971 r. w Pretorii w RPA. Jego matka, Maye, dziś jest dietetyczką i modelką znaną m.in. z okładki "Time'a" czy pudełek płatków śniadaniowych. Jednak po rozwodzie jego rodziców w 1979 r., 9-letni Elon i jego młodszy brat, Kimbal, zamieszkali z ojcem.
Szkoła była dla niego traumatycznym czasem. Przyszły bogacz musiał się zmagać z prześladowaniem. Raz po ataku dręczycieli wylądował w szpitalu, gdy zrzucili go ze schodów i bili aż do utraty przytomności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zamiast doktoratu — sukces na rynku firm internetowych
Po szkole średniej Elon Musk przeniósł się do Kanady wraz z matką, siostrą i bratem. Dwa lata studiował w Ontario, lecz wyższe wykształcenie z zakresu fizyki i ekonomii zdobył ostatecznie na Uniwersytecie Pensylwanii.
Szybko natomiast porzucił studia doktoranckie na Uniwersytecie Stanforda, gdyż zwietrzył potencjalny sukces w szybko rozwijającym się rynku firm internetowych. Tak w 1995 r. uruchomił firmę Zip2 wraz z bratem, Kimbalem.
Przedsiębiorstwo dostarczające przewodniki po największych miastach Stanów Zjednoczonych w lutym 1999 r. przejął Compaq za 341 mln dolarów w gotówce i akcjach. Elon Musk zainkasował na tej transakcji 22 mln dolarów.
Konflikty w PayPal
Nie osiadł jednak na laurach i założył X.com — zajmującą się bankowością internetową. W nową firmę 10 mln dolarów zysków z poprzedniej transakcji, a po mniej więcej roku połączyła się z Confinity. Oba przedsiębiorstwa wspólnie stworzyły PayPal.
Elon Musk został dyrektorem generalnym nowej firmy. Jednak zaledwie już po kilku miesiącach między założycielami rozgorzał konflikt o kierunki rozwoju PayPal i zarząd odsunął go od piastowanego stanowiska w październiku 2000 r.
Los się jednak do niego ponownie uśmiechnął pod koniec 2002 r. PayPal przeszedł w ręce eBay'a, a Elon Musk, jako największy udziałowiec przejmowanej firmy, zarobił 165 mln dolarów z 1,5 miliarda, które wyłożył internetowy gigant.
Na podbój kosmosu i rynku samochodów
Jeszcze przed sfinalizowaniem transakcji z eBay'em, bo w czerwcu 2002 r., Elon Musk założył swoje trzecie przedsiębiorstwo - Space Exploration Technologies, znane lepiej jako SpaceX. Firma ta miała skupić się na konstruowaniu i budowaniu jak najtańszych rakiet nośnych dla pojazdów kosmicznych. Przedsiębiorca chciał, by latanie w kosmos było nawet stukrotnie tańsze.
Zanim to nastąpiło, to w 2004 r. zainwestował 70 mln dolarów w raczkujący start-up o nazwie Tesla Motors. Elon Musk zaangażował się w rozwój przyszłego koncernu i stał się głównym architektem jego produktów - pod jego nadzorem powstał pierwszy elektryczny samochód Tesla Roadster (zadebiutował w 2006 r.).
Wzloty i upadki
W październiku 2008 r. został dyrektorem generalnym Tesli w wyniku przewrotu. W czasie kryzysu finansowego osobiście uratował firmę motoryzacyjną przed bankructwem za sprawą doinwestowania w nią 40 mln dolarów i pożyczenia jej drugie tyle. Przy okazji sam o mały włos nie zbankrutował, gdyż problemy miały i Tesla, i SpaceX. Jak sam wspominał, 2009 r. przeżył wyłącznie dzięki pożyczkom - pisze Insider.
Karta w końcu zaczęła iść od grudnia 2008 r.: SpaceX zdobył kontrakt od NASA od wartości 1,5 mld dolarów, a Tesla pozyskała większą grupę inwestorów zewnętrznych. W 2010 r. firma udanie weszła na giełdę i pozyskała 226 mln dolarów. Elon Musk w tym samym czasie sprzedał swoje akcje warte 15 mln dolarów, by wyjść na prostą.
Dobra sytuacja utrzymywała się przez kilka lat. SpaceX do 2015 r. wykonało kilkadziesiąt startów a rok później Falcon 9 dokonał pierwszego udanego lądowania na ocenie jako rakieta wielokrotnego użytku. Tesla z kolei w 2012 r. wypuściła na rynek najpierw Model S, a potem Model X. Elon Musk stał się na tyle rozpoznawalny, że nawet zaliczył cameo w filmie "Iron Man 2".
Nie przestawał też wymyślać kolejnych pomysłów na biznesy. Powołał m.in. Neuralink, firmę opracowującą technologię wszczepów mózgowych.
Angaż w politykę i problemy z regulatorem
Po wygranych wyborach Elon Musk dołączył do rady doradczej Donalda Trumpa. Od razu spadła za to na niego krytyka, która jeszcze się nasiliła po wycofaniu się przez prezydenta z porozumienia paryskiego. Dyrektor Tesli przekonywał, że próbował odwieść od tego pomysłu głowę państwa.
W 2018 r. wpadł w kłopoty, gdyż Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wszczęła dochodzenie po tym, jak Elon Musk zasugerował w sieci, że rozważa przejęcie Tesli w trybie prywatnym po cenie 420 dolarów za akcję. We wrześniu SEC złożyła pozew, w którym oskarżyła go o składanie "fałszywych i wprowadzających w błąd oświadczeń". Sprawa zakończyła się ugodą kosztującą biznesmena i Teslę po 20 mln dolarów.
Problemy z pracownikami i negacja COVID-19
W 2020 r. Elon Musk dał się poznać jako osoba negująca znaczenie i skutki pandemii. Stwierdził na Twitterze, że panika związana z koronawirusem jest "głupia", a ograniczenia nazwał "faszystowskimi". Tesla i SpaceX jednak wciąż znacząco rosły, co powiększało majątek już wkrótce najbogatszego człowieka na świecie.
Natomiast 2022 r., oprócz wspomnianych prób przejęcia Twittera, przyniósł mu szereg skandali obyczajowych. W reakcji na krytykę warunków pracy w jego fabrykach pochwalił on Chińczyków, gdyż ci na nie narzekają na nie. Następnie Elon Musk domagał się powrotu pracowników do biur i zagroził, że w przeciwnym wypadku będą szukać nowej pracy, a SpaceX zwolniło grupę pracowników, gdyż odważyli się oni skrytykować poczynania ich szefa. Media amerykańskie zwróciły uwagę, że to rzuca cień na zapowiedzi miliardera w kontekście przejęcia Twittera, że jest zwolennikiem wolności słowa.
Zarazem jednak włączył się też aktywnie w pomoc Ukrainie. Przekazał zaatakowanemu państwu dostęp do systemu Starlink. Pomoc jednak okazała się tymczasowa. W październiku media obiegła informacja, że miliarder nie będzie dłużej finansować dostępu do systemu satelitarnego. Ostatecznie jednak podniósł ceny, jakie muszą płacić użytkownicy abonamentowi. Zabrania też Ukrainie sterowania dronami poprzez Starlinki.
Przejęcie Twittera
Choć Elon Musk starał się wymiksować z przejęcia Twittera, to ostatecznie w obawie przed przegraniem procesu z zarządem firmy uległ i sfinalizował transakcję. Jedną z pierwszych decyzji były masowe zwolnienia. Miliarder sam stwierdził, że sytuacja przypomina "płonący śmietnik".
Ostatecznie pracę straciła nawet połowa zespołu. Nie obyło się jednak bez wpadek. Koncern mógł naruszyć kalifornijskie prawo, dlatego też pięciu pracowników przygotowuje pozew zbiorowy wobec swojego byłego pracodawcy. Ponadto zwolnione też zostały kobiety w ciąży, a także... istotni pracownicy, bez których przedsiębiorstwo nie może normalnie funkcjonować.
Suchej nitki na bogaczu nie zostawiają amerykańskie media. Zarzucają mu, że reaguje na bieżące wydarzenia bez namysłu, wprowadza autorytarne rządy w firmie, a także ignoruje głosy własnych pracowników. Taka forma zarządzania zespołem w dłuższej perspektywie podkopie jego morale.
Musk oddał pierwszeństwo na kilka miesięcy
Przejęcie Twittera za 44 mld dolarów miało też duży wpływ na jego majątek. Bloomberg zauważał, że Elon Musk jest pod presją i poszukuje sposobów na cięcie kosztów prowadzenia biznesu, za który, jak sam twierdzi, przepłacił. Stąd zatem nie mogą dziwić pomysły dotyczące wprowadzenia płatnych weryfikacji tożsamości na platformie, czy podwyższenia kosztów subskrypcji Twitter Blue.
Po sfinalizowaniu transakcji na kilka miesięcy zresztą utracił status najbogatszego człowieka na Ziemi. Palmę pierwszeństwa przejął Bernard Arnault, dyrektor generalny koncernu LVMH, do którego należy m.in. marka Louis Vuitton. Oprócz przejęcia Twittera na topniejący majątek Elona Muska wpływ miały również nurkujące notowania Tesli na giełdzie.
Rozbrat ze statusem lidera wśród bogaczy trwał od grudnia 2022 r. do końcówki maja 2023 r. Według Bloomberga obecnie Elon Musk znów jest najbogatszym człowiekiem na świecie.