Jest potwierdzenie z rządu, trwają już testy paszportu covidowego. - Testy trwają, są one czysto techniczne, jesteśmy pozytywnie nastawieni. One służą temu, by wyłapać ewentualne nieprawidłowości, a będzie jeszcze czas, by je naprawić - powiedziała w programie "Money. To się liczy" Justyna Orłowska, pełnomocnik premiera ds. GovTech. - Testy mogą potrwać do końca miesiąca, ale mogą też zakończyć się po kilku dniach. Nasz system doskonale znamy, bo to choćby aplikacja mObywatel. Polega to na wczytaniu kodu QR, ale nie każdy musi mieć aplikację, można mieć też wydrukowaną kartkę z tym kodem. Jeśli pojawi się jakiś większy błąd, test może się wydłużyć, ale nie przewidujemy tego - dodała. Jak podkreśliła, celem testu jest sprawdzenie, czy system działa i czy odczyt będzie możliwy w różnych krajach, bo nie ma jednego, centralnego systemu. Na granicy, po sczytaniu kodu, będzie pojawiało się czerwone lub zielone światło, to będzie sygnał, czy dana osoba może przekroczyć granicę.