Ceny energii w 2019 roku miały być zamrożone i wynosić tyle samo, co w czerwcu 2018 roku. W środę minister energetyki Krzysztof Tchórzewski wrócił z Brukseli i przyznał, że za głęboko wszedł w uprawnienia Urzędu Regulacji Energetyki i "robi krok do tyłu". - Dzisiaj wiemy, że w ustawie są ewidentne babole i okazało się, że będzie to kosztowało nie 9, a 16 mld zł - mówił w programie "Money. To się liczy" Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki w rządzie PO-PSL. - Najbardziej dramatyczne jest to, że dochodzimy do chaosu, spowodowanego niezobowiązującymi deklaracjami polityków - dodał i powiedział, że już teraz odczuwamy tego skutki.